Po raz kolejny jestem oczarowany magia tego filmu. Ten rezyser kolejny raz mi udowodnil
(pierwszy raz swietnym BRONSONEM ) ze potrafi stworzyc naprawde rewelacyjne kino. SWIETNE
KREACJE AKTORSKIE CIEKAWA AKCJA I NAPRAWDE REWELACYJNA MUZYKA...
POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To prawda, muzyka rewelacyjna, wręcz przenosi widza do świata stworzonego przez reżysera. College & Electric Youth - A Real Hero rządzi. Przyznam, że po seansie przez długi czas słuchałem tego w kółko :)
WITAJ!!! Widzialem kilka filmow REZYSERA filmu 'DRIVE' i w kazdym filmie oprocz dobrego montazu naprawde widac ze ten facet ma swietny kontakt z ludzmi tworzacymi muzyke... Jesli lubisz filmy gdzie rezyser przyklada ogromna wage do obrazu i muzyki to koniecznie zobacz kilka filmow DANNEGO BOYLA bo obaj panowie robie filmy w podobnym stylu. Polecam Ci 'TRANCE' D.BOYLA bo wlasnie jestem po obejzeniu tego filmu i jest naprawde rewelacyjny... A MUZA POEZJA I UCZTA DLA UCHA.......................
Miałem ten tytuł na oku :). Zdecydowanie pozycja do odchaczenia na mojej liście. V.Cassel, którego uwielbiam i R.Dawson to wystarczające powody by obejrzeć ten film.
Odbijam piłeczkę i z ostatnio obejrzanych polecę Ci "Only God Forgives", a ze starszych może "Stay" (też z Gosllingiem).
Tak sie sklada ze niecale 2 tyg.temu obejzalem w skupieniu i uwadze film STAY i zauwazylem ze podobnie jak w filmie DRIVE M.Forster swietnie dobiera specjalistow od sciezki dzwiekowej. Zawsze lubilem filmy gdzie przez caly film slychac ciekawa linie melodyczna ale zawiodlem sie na STAY. Jesli chodzi o FORSTERA to szanuje go za 'MARZYCIELA', 'CHLOPCA Z LATAWCEM' i jak dla mnie najlepszego z bondow z Craigiem 'QUANTUM OF SOLACE' i ciekawego 'KAZNODZIEJE Z KARABINEM'. A wracajac do STAY to ogladalem wersje podocinana i za diabla nie szlo zrozumiec koncowki dlatego zadam pytanie: CZY GOSLING NA KONCU FILMU MIAL WYPADEK NA AUTOSTRADZIE KTORY KILKA RAZY W FILMIE UKAZYWALI CZY JEDNAK SKOCZYL POPELNIAJAC SAMOBOJSTWO??? PS.'TRANCE' napewno Ci sie spodoba bo to kawal dobrego filmu jak dla mnie bardzo niedoceniony...
Polecilas mi 2 filmy ktore widzialem i ten ONLY... tez widzialem i bardzo mi sie podobal ale tylko do polowy. Rezyser DRIVE zadbal o to co lubie czyli znakomite polaczenie obrazu z dzwiekiem i motyw z motocyklista byl swietny. Gosling widac 3mal podobny poziom jak w DRIVE i wsciekly bylem ze w polowie filmu jego postac ginie. W 2 polowie filmu na sile wcisneli B.COOPERA ktory moim zdaniem jest na chama wciskany teraz do dramatow a kazdy kto sie interesuje jego filmografia wie ze jest on stworzony do komedii obyczajowych lub do komedii romantycznych co wielokrotnie pokazal. W dramatach jest bezplciowy malo charyzmatyczny i stale pokazuje te sama mine. Szkoda ze REZYSER nie dogadal sie ze scenarzysta aby motyw z motocyklista-Goslingiem POCIAGNAC do konca filmu i na koncu by mogli ukazac jak ginie. COOPER polozyl ten film po calosci i mi po raz kolejny udowodnil ze nie nadaje sie do kazdej roli i kazdego gatunku filmowego. PODAM PRZYKLAD. Z COOPEREM JEST DOKLADNIE TAK SAMO JAK Z ARNOLDEM S.W LATACH 80TYCH. KOLES BYL STWORZONY DO KINA AKCJI I WYOBRAZ SOBIE DREWNIANEGO ARNOLDA KTORY W 88% FILMOW BIEGAL Z PISTOLETAMI DOSTAJE ANGAZ DO FILMU W STYLU 'TITANIC' I MA GRAC AMANTA... Jasne ze by nie pasowal! I dokladnie to samo robia teraz z COOPEREM i wciskaniem go w dramaty itp. Mam nadzieje ze mnie rozumiesz troche?
Bradley Cooper grał w "Tylko Bóg wybacza"? Gosling zginął w połowie tegoż? Chyba masz na myśli jakiś inny film.
WITAJ ZIOMUS!!! Wlasnie mi uswiadomiles ze pomylilem filmy i dzieki Ci za to bo ogladajac film pt.DRUGIE OBLICZE mialem caly czas wrazenie ze to wlasnie nowy film tworcy DRIVE. Wiem wiem pomylilem sie przyznaje sie do bledu ale zdania nie zmienie ze polowa filmu w ktorej gral GOSLING zanim dostal kulke o wiele lepsza od czesci gdzie gra COOPER. Jesli nie widziales DRUGIEGO OBLICZA koniecznie zobacz bo szczegolnie do polowy filmu warto go obejzec.
Na początku przepraszam, że dopiero teraz odp, ale natłok zajęć nie pozwolił mi wcześniej. Co do "Stay" to ciężko mi zgadywać w jaki sposób film Cie zawiódł, domyślam się, że chodzi o ścieżkę dzwiękową. No cóż, ten akurat film postrzegam jako spójną całość i nie oceniałem z osobna muzy, montażu, czy innych detali które składają się na film. Moim zdaniem to kawał świetnego kina, a wizja M.Forstera co do stanu umysłu i świadomości podczas naszej ostatniej drogi ku światłości jest jak najbardziej realna i przede wszystkim znakomicie przedstawiona. Fajnym zabiegim było też pozostawienie furtki dla widza z zakończeniem więc interpretacja wolna dla każdego.
Pytasz czy Henry (Gosling) ma na końcu wypadek, czy skacze z mostu?
Wprawdzie oglądałem ten film już dawno temu, ale według mnie Henry miał wypadek na początku filmu a pózniejsze wydarzenia jak i osoby w nich biorące udzał to stan umysłu Henryego podczas agonni ma moście. Zauważ, że lekarka, która nie potrafiła mu pomóc jako psychiatra (N.Watts) powoduję wypadek, a gość który najbardziej walczy o jego życie na moście jednocześnie jest psychiatrą, który nie chce dopuścić do samobójstwa które zapowiada Henry za 3 dni.
Henry odchodzi z tego świata dopiero gdy dowiaduje się, że wypadek nie był z jego winy. Pomiędzy wypadkiem, a końcową sceną na moście cały film to obraz wewnętrznego rozgrzeszenia Henryego, tak ja odbieram to dzieło.
W odpowiedzi na drugi post to kolega ABEL słusznie zauważył pomyłkę z Twojej strony ;) jednak zgadzam się i podpisuję się pod Twoją opinią "Drugiego oblicza"
Mam dwa tytuły i nie są to głupawe role w komedyjkach romantycznych, gdzie Cooper mile mnie zaskoczył - "Limitless" i "Words" jeśli nie miałeś okazji to mogę polecić.
Tak sobie poszperałem i widzę, że nie oceniłeś dwóch pozycji. Wprawdzie starszych, ale moim zdaniem obowiązkowych (to majstersztyki w swoim gatunku) i czuję w kościach,że zrobią na Tobie wrażenie "Siedem" i "American Psycho" - rewelacyjne kreacje głównych bohaterów.
Zdecydowanie dobrej zabawy życzę :)
Juz dawno widzialem SIEDEM i A.PSYCHO i oba mi sie podobaja a jak juz jestesmy w tematyce glownych bohaterow-psychopatow to goraco ci polecam film z roku bodajze 2012 pt. MANIAC. Swietne zdjecia swietna muza no i klimacik... Polecam ten film. Wiedzialem ze sie na MANIAC nie zawiode bo wkoncu utalentowany A.AJA zajal sie scenariuszem tego filmu a koles ma talent do filmow z perfekcyjnie dawkowanym nastroju grozy(BLADY STRACH, WZGORZA MAJA OCZY...)... NA ZAKONCZENIE DODAM ZE NIE PISALEM ZE B.COOPER NIE GRAL W DRAMATACH LUB OBYCZAJOWYCH FILMACH BO WIEM DOSKONALE ZE GRAL. TYTULY KTORE PODALES WIDZIALEM A W PAMIECI SZCZEGOLNIE UTKWIL MI FILM O POLSKIEJ NAZWIE 'JESTES BOGIEM'(O TYM NARKOTYKU). I ZROZUM ZE SA AKTORZY TACY JAK BRADLEY KTORZY SA SWIETNI W KOMEDIACH LUB OBYCZAJOWYCH ALE NIE PASUJA DO DRAMATOW CZY HORROROW A ZRESZTA Z KOGOS SWIETNEGO W KOMEDIACH NIKT NA SILE NIE ZROBI AKTORA UNIWERSALNEGO BO Z TAKIEJ 'SZUFLADKI' CIEZEJ WYJSC NIZ AKTOROWI GRAJACEMU STALE W KINIE AKCJI KTORY ZACZYNA GRAC ROLE POKROJU DI CAPRIO Z TITANICA. I TAK JAK PISALEM BARDZO LUBIE FILM '2 OBLICZE' I SMUTNO MI ZE W POLOWIE FILMU ZAKONCZYLA SIE GRA GOSLINGA BO OD CZASU 'DRIVE' NIE ZAGRAL W TAK SWIETNYM FILMIE. W 2 POLOWIE FILMU INNY BARDZIEJ DRAMATYCZNY AKTOR BY LEPIEJ PASOWAL OD COOPERA. FILM '2 OBLICZE' MNIE TAK ZMYLIL ZE NAPRAWDE DLUGO MIALEM WRAZENIE ZE TEN FILM TO NOWE DZIELO REFNA OD 'DRIVE'. PRACA KAMERY MUZYKA PROWADZENIE AKTOROW WSZYSTKO BYLO TAK W STYLU 'DRIVE' ZE ZGLUPIALEM JAK MI KOLEGA WYZEJ NAPISAL ZE 'TYLKO BOG WYBACZA' TO NOWY FILM REFNA A NIE ' 2 OBLICZE '... Wiele nas moze zaskoczyc widze ;-)
Widziałem i jakoś nie zrobił na mnie wrażenia, przede wszystkim obsada głównego bohatera to klapa w moich oczach! Choć byłem bardzo ciekaw jak
sobie poradzi Frodo, bo miałem w pomięci świetną aczkolwiek krótką jego kreację w "Sin City-Miasto grzechu" gdzie zagrał też psychopatę w lustrzanych okularach. Te oczy bez wyrazu - genialny zabieg reżysera.
W tych klimatach u mnie na podium w ostatnim czasie zdecydowanie przoduje "Chained" (2012) - porył mi bańkę :) dawno nie widziałem podobnego filmu, po którym musiałem jeszcze chwilę posiedzieć w fotelu. Nie wiem czy widziałeś, ale widzę, że nie oceniłeś... jeśli nie to odpalaj kolego jak najszybciej :)
Aaa... zapomniałbym, oglądaj do końca napisów, bo dzwięki, które słychać podczas nich mogą wiele powiedzieć o dalszych losach Królika, choć sporów oraz interpretacji nie brakuje na FB.
Ale pomijajac role 'FRODA' w klimatycznym "MANIACU" to chyba nie powiesz ze film mial slaby klimat i muzyke? Pytam o to bo ja dua uwage przykladam do klimatu i muzyki w filmie a dawno mnie film tak nie wciagnal jak MANIAC...
Muzyka była wielkim plusem w tym fimie,a i klimat był. Niestety, jak już pisałem obsadzenie E.Wooda w tytułowej roli to jakieś nieporozumienie.
Myślę, że mnie rozumiesz skoro parę postów wyżej sam pisałeś o tym, że nie każdy posuję do wszystkiego.
Jasne ze cie rozumiem... Tak tworcy chcieli i zaangazowali E.WOODA liczac pewnie na zysk ze sprzedazy biletow. Mysleli ze fani tego aktora pojda do kin a okazalo sie ze film zarobil o wiele mniej niz oczekiwano... NIE WIEM CZY WIDZIALES FILM 'KOBIETA W CZERNI' ALE MOIM ZDANIEM Daniel'harry poter'Radclife TOTALNIE NIE PASOWAL DO TEJ ROLI. FILM PRZYZWOITY FAJNY KLIMAT ALE JAK WIDZIALEM TEGO KOLESIA TO CALY MOJ ZAPAL OPADL... NIE TRAWILEM GO JAKO 'HARREGO...' I TAK ZOSTALO DO TERAZ...
Haha... miałem dokładnie to samo. Jemu to się konkretna łata przykleiła i bardzo, bardzo ciężko bedzie to zmienić.W "Kobiecie w czerni" był tak drewniany, że nawet Pinokio ma w sobie mniej drewna. Wracając do Wooda to widziałem z nim wiele filmów i nie uważam, że nie jest złym aktorem, czy razi mnie jego chłopięca twarzyczka, poprostu w "Maniacu" ewidentnie mi nie pasował.
Ty sie lepiej ciesz ze WOOD tam gral bo mogli POTTERA zatrudnic do tej roli a koles by calkiem zje...l te role