Film - może być, jakiś pomysł jest, Ryan gra dokładnie tak jak sobie go w tej roli
wyobraziłam, ale niestety długie sceny powodowały, że się nudziłam. Po samym tytule
spodziewałam się akcji, pościgów, ciągłej adrenaliny...Początek filmu mnie zmylił, bo dał mi
to czego chciałam po czym "zwolnił" i czasem na chwilę przyspieszał, ale to nie to....Gdyby
zostawić tę fabułę, sceny i film przyspieszyć wycinając dłużące się momenty - to by był film
wart obejrzenia. W tej chwili powiem tak, że można obejrzeć, ale bez żadnych "och i ach".