Zgadzam się z Tobą w 100%. Straszny gniot.

Nie znacie sie

Przepraszam, nie znacie się w 100%

MATKO, NAJWIĘKSZE PLUSY SĄ PRZEZ CIEBIE UZNAWANE ZA MINUS? Co się z tym światem porobiło.

z ust mi to wyjąłeś

dokladnie. bo ten film jest dla serialowych maniakow jak klan czy m jak milosc ha ha

marcino241984 lubisz to oglądać maniaku serialowy to je oglądaj dalej ha ha.

Bardzo wyczerpująca wypowiedź, a na dodatek jaka błyskotliwa i trafna. A co się kryje pod "i wiele innych elementów"?
I skoro w tym filmie ścieżka dźwiękowa jest kiczowata, to podaj mi choć jedną lepszą, żebym nie uznał cię za szaleńca.

1) Bawi mnie to, że uznałeś mnie za szaleńca dlatego, że nie spodobał mi się jakiś film :) 2) Filmów w których ścieżka dźwiękowa jest lepsza są tysiące, chociażby dzieła Quentina Tarantino, Forrest Gump, American Beauty, Chłopcy z Ferajny itd.. 3) wiele innych elementów - cały film jest wg mnie bardzo słaby. nie podobały mi się zbyt długie sceny podczas których się nudziłem, całą fabuła dość słaba. Czytając wiele książek i oglądając filmy o Mafii, postać tego włoskiego "gangstera" tez wydała mi się była bardzo słaba, chyba reżyser myślał, że jak ubierze go w dres i wsadzi do pizzerii to wszystko będzie ok, a jednak nie.. Mam nadzieję, że już nie uważasz mnie za szaleńca, haha!

Czytaj ze zrozumieniem.Nie uznałem cię za szaleńca, bo film ci się niespodobał, tylko dlatego że twierdzisz,że ścieżka dźwiękowa jest kiczowata, a to moim zdaniem jest mocno wyolbrzymione i niesprawiedliwe. Chyba w takim razie mamy inną definicję kiczu.
Czy są lepsze - znów kwestia gustu, moim zdaniem nie są,.
A z tym szaleńcem trochę mnie poniosło...

Zgadzam się z Tobą w 100 %, ten film jest bardzo kiepski i swego czasu już tu o tym wspominałem. Walczyłem z obrońcami tego "wielkiego dzieła" ;)
pozdrawiam

Nie będę się czepiał twojego gustu (dla mnie rzucasz za bardzo dziesiątkami,no ale widocznie wg. ciebie jest wiele arcydzieł), ale nie rozumiem stwierdzenia "Walczyłem z obrońcami tego 'wielkiego dzieła' " - po co? Mi się podoba, tobie nie musi i wcale nie musimy walczyć o to, żeby koniecznie przekonać drugą osobę o swojej racji. Szkoda że dałeś tylko dwa - sama ścieżka dźwiękowa zasługuje na zdecydowanie więcej.

Szczerze mówiąc muzyka w tym filmie nie zachwyca. Jest kilka niezłych kawałków (jednak nie "wybitnych"), ale wiele z nich to nie muzyka a raczej... efekty dźwiękowe.

Jeśli chodzi o całokształt Gosling uratował go w mojej ocenie od 4 (którą by dostał za zbyt powtarzalną fabułę - zabijają jednego, następnego, następnego i w kółko. Plus niektóre wątki za słabo rozwinięte (co z prowadzeniem Drivera na wyścigach?)). W momencie, gdy pobili Standarda i Driver zdecydował się mu pomóc, pomyślałem - cholera! Jednak fabuła będzie wyczesana! coś nieoczekiwanego, z początku myślałem że przez caaały film Gosling będzie się ścigał z policja. Ale film szybko się stoczył.
Kuba_85 sorry, że to wytknę, ale sam zbyt szastasz wysokimi ocenami (naprawdę? Oba Kill Bille na 9 i Matrix 10? to też jest przesada).

Na 171 pozycji średnia 7.14, więc nie wiem czy to jest aż tak wysoka ocena, uwzględniając fakt, że oceniam filmy które mnie jeszcze czymś przed obejrzeniem zainteresowały (nie będę się brał np. za "Kac Wawa 3D" żeby później wystawić niską ocenę i tym samym zaniżyć moją średnią).
Poza tym jak najbardziej uważam, że Matrix zasługuje na 10 za świetne odniesienie do filozofii Platona, którą też można odnieść do obecnych czasów.
I jeszcze jedno - naprawdę, oba Kill Bille na 9 ;)

Matrix jeszcze rozumiem, w jakimś sensie był przełomem w kinie akcji ale Kill Billa na 9 nigdy nie pojmę :)

Przyznam szczerze że zaskoczyła mnie Twoja wypowiedź, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jak dotąd większość użytkowników po mojej wypowiedzi na temat tego filmu zaatakowała mnie ostro i dlatego wspomniałem o "walce z obrońcami". Ja dokładnie tak jak Ty uważam że nie ma się co czepiać i wyzywać ludzi którzy mają odmienny gust od mojego, no ale niestety jesteśmy w mniejszości :) Co do moich ocen hmmm, no cóż nie potrafię chyba wybrać tego jedynego filmu czy nawet kilku które byłyby dla mnie arcydziełem stąd moje 10 w wielu filmach które bardzo mi się podobały.
pozdrawiam

To przykre, że wypowiedzi, które powinny być na FW standardem zaskakują pozytywnie. Fajnie jednak, że są użytkownicy, którzy mimo różnicy zdań nie skaczą sobie do gardła i nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Tak trzymać!

Czy wy też zauważyliście że w scenie ucieczki główny bochater ma w swoim samochodzie kilka bigów do tyłu? :D parodia.. bo tego że jak normalnie jeździ po mieście i non stop zmienia bieg na wyższy nie skomentuje.. :D

Właśnie muzyka w tym filmie jest najlepsza http://www.youtube.com/watch?v=MV_3Dpw-BRY

Nie mogłabym się bardziej nie zgodzić - wszystko w tym filmie zdaje się być przemyślane od początku do końca, dłużące się sceny nie są absolutnie nudne - i to można chyba śmiało przypisać grze aktorskiej Ryana - one budują napięcie, wręcz umożliwiają poznanie bohatera, jego psychiki, w czym pomaga nam oczywiście świetnie dobrana muzyka - tak, muzyka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Spokój, jaki zachowuje Driver uniemożliwia natomiast przewidzenie tego, co się za chwilę stanie. Cały czas na coś czekałam, a od momentu pierwszej sceny akcji już wiedziałam, że jest na co czekać. Kolejny atut - sceny akcji: niby film się dłuży, sceny się przeciągają, ale jak przychodzi scena akcji - nikt nie owija w bawełnę, główny bohater wali z grubej rury. Dalej - jak przystało na porządny (przy czym porządność nie równa się ilość strzelanin) film akcji, watek romantyczny został ograniczony do minimum: wiemy co czuje bohater do tej kobiety, ale obyło się bez ckliwości, która moim zdaniem za bardzo kontrastowałaby z brutalnością, jaką Driver się pochwalił. Jednocześnie bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że bohater posiada dużo wrażliwości. No dla mnie rewelacja - takiej kreacji bohatera życzyłabym sobie w każdym filmie.

wujtek nie chce mi się z tobą gadać!!!

gryf59 to ty jesteś zły idź do lekarza 1 kontaktu może ci może.