"Reżyser Joe Lynch poszukiwał do filmu bardziej wsobne charaktery, niestety nie był w stanie gdyż ograniczył go budżet." - kurde, kto dopuszcza taki bełkot do publikacji?
No dokładnie,też mnie rozwaliło to określenie "wsobne charaktery". Zamiast napisać np. "charaktery bardziej skupione na sobie" to walnęli "wsobne" i wyszło komicznie.Wsobny to może być chów.
Poszukuje się "kogo? czego?", a nie "kto? co?", powinno więc być "wsobnych charakterów". Same "charaktery" są absurdalne, czego pokolenie google translate nie dostrzega - chodzi o angielskie "character" w sensie "postać; bohater literacki lub filmowy". "niestety nie był w stanie" - nie był w jakim stanie? W Alabamie? W stanie wskazującym na spożycie alkoholu? Nie był w stanie poszukiwać "bardziej wsobne charaktery"? Brakuje przecinka przed "gdyż". Akurat "wsobne" jest tu jednym z niewielu logicznie użytych słów, a Ty próbujesz jego sens zmieniać: budzący grozę bohaterowie filmu wzięli się także ze wspomnianego "chowu wsobnego".
No rzeczywiście "kogo? czego?" a nie "kto? co?" - na to akurat uwagi nie zwróciłem. Zwróciłem jedynie uwagę na to niefortunne sformułowanie "wsobne charaktery". I nie próbuje zmieniać żadnego sensu,nie chodziło mi o to że kanibale wzięli się z chowu wsobnego (choć to też po części prawda), tylko o to że autorowi zdania chodziło o głównych bohaterów, nie o ich przeciwników. Chodzi mi zwyczajnie o bezsens użycia słowa "wsobne". Spotkałeś się z nim gdziekolwiek poza literaturą dotyczącą zootechniki? Bo ja nie.To zbyt techniczne określenie i tu zwyczajnie nie pasuje według mnie.