Plastikowe panienki, gołe piersi oczywiście, potworki, litry krwi- a to wszystko opakowane w amerykański celofan przewidywalności. Nie polecam.
Niestety muszę się zgodzić. Film rzeczywiście słaby, chociaż miłośnikom scen gore może się spodobać. Ja takiego kina nie kupuje. Pierwsza część o wiele lepsza - tutaj twórcom udało się stworzyć napięcie i były momenty zaskoczenia. Mutanty są raczej śmieszne aniżeli straszne, zabawny był też facet który zgrywał rambo:) Nie moje klimaty, nie oceniam tego filmu, nie chcę mieć wpływu na średnią. Nazywać ten obraz dnem to chyba zbyt krzywdzące, jednak ostatnia scena to rzeczywiście dno (i to Rowu Mariańskiego). Zmutowane niemowlę karmione "mlekiem" radioaktywnym ze smoczkiem z palca... Szkoda słów
Jak nie nawidze takich filmów gdzie najbardziej wysportowani i nauczeni do zabijania ludzie giną i tak oczywiście musiała przeżyć gościarka która prubowała się zabić co prawda przeżył sportowiec ale z czym ze zwichnientym barkiem a już normalnie lałem jak prowadziła gościarka która straciła tyle krwi że ledwo chodził,Ogulnie gówno nie polecam,a ta koncepcja jak z czarnobyla totalna żenada jedynka jakaś ambitna w gatunku grozy nie była ale przynajmniej fajno się oglądało.