Jeszcze bardziej obrzydliwy od jedynki. Ta rodzinka mnie rozwalała tylko gdy skakali jak jakieś pojebańce a śmiali się przy tym jak nie wiem co;P
ale tak ogólnie, jak przy jedynce, dobrze, że łazienka była blisko...nie otworzę lodówki o po prostu mnie naciąga...obrzydlistwo.
He he, no właśnie o to chodziło, o obrzydlistwo. Często człowiek nie ma okazji w realnym życiu skonfrontować się z tym, co by go najbardziej obrzydziło, a wirtualna/filmowa sytuacja pokaże mu gdzie leżą granice danego człowieka dla tolerancji na obrzydlistwo. :-)