Nie jestem miłośnikiem serii "Wrong Turn" i nie lubię części pierwszej, ale 2 i 5 obejrzało mi się znośnie, bo to niezła bezmózga sieka gdzie krew płynie hektolitrami - nie powiem, czasem do piwa lubię obejrzeć jakąś taką rąbankę. Tutaj pomysł na fabułę był nawet ciekawy - ten wątek z reality show to całkiem nieźle ktoś wymyślił, ale znacznie lepiej wyglądało to na kartach scenariusza niż w gotowym filmie ;). Trochę nie wykorzystali tego potencjału z kamerami czy pułapkami przygotowanymi na potrzeby programu. Niestety także postacie to zbiór stereotypowych bohaterów, jakby wyciągniętych z podręcznika "jakie postacie umieścić w slasherze". Jest więc suka, która ciągle powtarza jaką jest suką, że kręcą ją tylko zwycięzcy i tylko kariera ma znaczenie oraz że zrobi dla niej wszystko, jest cnotka niewydymka oraz twarda pani komandos, która nawet na uwagi producentów salutuje. Jest frajer, który ciągle gada o seksie i zaczepia dziewczyny, jest operator kamery dla którego tylko materiał się liczy i twardy komandos MacGyver i Rambo w jednym. No i cała zgraja innych nikogo nieobchodzących postaci, które mają za zadanie zginąć w widowiskowy sposób. A szlachtowania i gore jest dużo - mamy przecinanie na pół, rozwalanie głowy siekierą, walające się wszędzie jelita czy inne organy wewnętrzne oraz odrąbane części ciała. Na szczęście nie ma tu CGI, które było w części pierwszej. Tempo jest całkiem OK i dużo jest scen z kanibalami. Rodzinkę także powiększono, chociaż uważam, że nieco za dużo uwagi czasem jej poświęcano. Zdjęcia były dość przyzwoite, sceneria także. Ogółem film tylko i wyłącznie do obejrzenia przy piwie w ramach odstresowania po ciężkim dniu. Finezji ani grozy to tutaj nie ma . Ale jak ktoś chce zobaczyć niezłą sieczkę i okazjonalnie niezłe cycki w kadrze, to polecam. Dla mnie 5/10.

Film emitowany był w TVN, czytał Maciej Gudowski.