Wreszcie zobaczę ten film! i coś czuję że moja ocena będzie oscylowała w okolicach dziewiątki. Mimo że nie widziałem jeszcze filmu to coś mi podpowiada że ocena jest bardzo zaniżona. Ale może jutro się to zmieni :)
I jaka jest w końcu Twoja ocena? Ja dałam 7:) - zaczynał się nieźle, potem troszkę się dłużył...
Jak dla mnie 8/10. Bardzo dobry film. Interesujące jest to, jak jedna
chwila nieuwagi/rozkojarzenia diametralnie może odmienić życie człowieka.
Dziś piszę bo wczoraj już nie chciało mi się siadać do kompa. Ale, ale co do filmu to tak jak kolega wyżej daje solidne 8/10 cudowna rola Joaquina Phoenixa i Jennifer Connelly. Teraz tym bardziej przekonałem się co do nich i daje tę dwójkę do ulubionych. Ale coś o filmie naprawdę cudowny dramat nie spodziewałem się takiego przebiegu wydarzeń. (Spoiler) Kiedy Dwight zabrał Ethanowi broń byłem gotowy uwierzyć że strzeli sobie w łeb ale ostatecznie wyrzucił broń. Zakończenie także nie banalne ale łatwo się domyśleć gdzie trafił Dwight. Cała historia niby powtarzana po raz setny powtarzana ale tu jest trochę inna w końcu jest przebaczenie...
A no i trzeba wspomnieć o świetnej nieco przygnębiającej muzyce. "Cała historia niby powtarzana po raz setny powtarzana ale tu jest trochę inna w końcu jest przebaczenie" Cholera to zdanie mi nie wyszło.
Bardzo podobny klimatem do Rzeki tajemnic, podobny problem, ale zakończenie
jakże różne. Mystic River jednak dwie gwiazdki wyżej, bo gra aktorska
lepsza (świetni jak zawsze Penn i Robbins, a także Bacon, Fishbourne,
Linney) i scenariusz bardziej skomplikowany, złożony. Po prostu obraz
kompletny. To według mnie jeden z najlepszych filmów ever :)