PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=363036}

Droga do przebaczenia

Reservation Road
6,9 13 690
ocen
6,9 10 1 13690
6,8 5
ocen krytyków
Droga do przebaczenia
powrót do forum filmu Droga do przebaczenia

Wkurza mnie, że Amerykanie boją się odważnych rozwiązań. Jak dla mnie, dostaliśmy typowe,
mało oryginalne zakończenie - z jednej strony trochę tragiczne (Dwight prawdopodobnie trafia do
pudła), z drugiej pozytywne (nie doszło do upragnionej zemsty, czyli morderstwa, problemy
małżonków znalazły się na dobrej drodze do rozwiązania). Takie trochę słodko-gorzkie pierdu
pierdu. To, czego oczekiwałam od finału to było jednak zastrzelenie kolesia przez zrozpaczonego
ojca. I nie dlatego, że żywiłam do sprawcy wypadku jakąś wielką niechęć i nienawiść, nawet po
części go rozumiałam. Chciałam tego dlatego, że byłoby to ciekawsze rozwiązanie akcji, nie tak
oczywiste i kolorowe. Dobra, może Ethan trafiłby wtedy do więzienia, ale przynajmniej z
poczuciem spełnionej "misji". A tak? Spojrzał na faceta, który zabił mu dziecko, ba! kłamał mu na
ten temat w żywe oczy i udawał, że szuka sprawcy równie żarliwie jak on, wzruszył się jego łzami
oraz poczuciem winy i odpuścił. Równie dobrze Dwight mógł sam sobie zafundować kulkę.
Kiedy pytał Ethan'a, czy ma to zrobić, czekałam na słowa "Do it", a następnie na odgłos strzału.
Ale tak się nie stało. Chyba mam po prostu dosyć takich oczywistych zakończeń i myślę, że w tej kwestii
Amerykanie mogliby się wiele nauczyć od Hiszpanów - uwielbiam, jak oni potrafią prowadzić rozwiązania
fabularne i jak umiejętnie zaskoczyć tym widza. I chwała im za to :)

ocenił(a) film na 9
kejti424

A nie uważasz, że ten film miał na celu i ma potencjał, żeby skłaniać do głębszych refleksji niż to, czy fabuła ma oryginalne czy nieoryginalne zakończenie? Żeby było jasne, ja też lubię kino hiszpańskie z jego powikłanymi postaciami i nieprzewidywalnym przebiegiem wypadków, ale nie każdy film musi bawić widza suspensem i łamigłówką podskórnych wątków, które wychodzą na wierzch dopiero na końcu. Ten film miał być dramatem psychologicznym i moralitetem. Finałowa scena miała pokazać, że nawet człowiek totalnie już zaślepiony obłędem zemsty, który wyrósł w jego psychice niczym rak, w ostatecznej konfrontacji z rzeczywistością tego, co się stało, kim jest winowajca, co spowodowało jego czyn i jakie były motywacje powodujące zacieranie przezeń jego śladów, przejrzał na oczy. Może nie tyle zrozumiał, co częściowo choćby poczuł wreszcie, że jego prawdziwy ból jest bólem straty i że zemsta wcale go nie ukoi, a jedynie powiększy i rozprzestrzeni krzywdę, która już się dokonała. Scena ta równocześnie ukazała, jak Dwight naprawdę cierpi wewnątrz. Wprawdzie jesteśmy w stanie to odgadnąć i wyczuć już na podstawie wcześniejszych scen, niemniej jednak przeważa motyw wahania i rozważania przez Dwighta tego, czy nie lepiej byłoby (ze względu na syna), gdyby ukrył swój czyn na zawsze, godząc się żyć z tym brzemieniem.

Ze zdziwieniem obserwuję, jak większość komentujących jednoznacznie staje po stronie Ethana i nie wykazuje cienia współczucia dla Dwighta. Kurczę, ja nie twierdzę, że człowiek ma prawo prowadzić w sposób nieodpowiedzialny, rozkojarzać się w czasie jazdy; na pewno też nie ma prawa kogoś potrącić i uciec. Ale niektórzy są słabi i trzeba umieć to zrozumieć. Rozumienie nie pociąga za sobą automatycznego ułaskawienia, ale przecież jest różnica między czynem dokonanym z premedytacją, postępkiem w afekcie, czymś co robi się działając z głupią brawurą, a np. błędem z niedopatrzenia lub niewiedzy. Tych ostatnich każdy z nas popełnia na kopy. Na szczęście nie wszystkie prowadzą do czyjejś śmierci.

ocenił(a) film na 8
kejti424

Dwie, świetne role męskie ! Jeden adwokatem jest, wydawałoby się, że twardym winien być a to miałka postać, mała i słaba człowieczyna ! Drugi, ojciec dwojga wrażliwych dzieci któremu świat wywrócił się do góry nagami po utracie syna - nieudolna policja (skąd ja to znam) - bierze sprawy w swoje ręce i doprowadza do ujawnienia zabójcy. Postanawia samemu wymierzyć sprawiedliwość bo jak mówi ... w sądzie nie ma sprawiedliwości, jest tylko prawo (jeżeli to można nazwać jakimkolwiek prawem - moje wtrącenie) ale czy jest to możliwe do wykonania, czy człowiek, nawet aż tak zdruzgotany, jest w stanie nacisnąć spust !? i jeżeli tego nie robi to znaczy, że jest WIELKI !!! Bardzo dobry film z bardzo wyrazistymi, pierwszoplanowymi postaciami. 8/10 !!!

ocenił(a) film na 7
kejti424

To nakręć własny film . Kogo to obchodzi co chciałaś . Jest film i albo Ci się podoba albo nie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones