Kapitalna robota Sama Mendesa. "Droga do szczęścia" to bardzo życiowy, przejmujący film.
Według mnie bardzo niedoceniony aktorsko, szczególnie Leonardo DiCaprio czy Mike Shannon. Moim zdaniem Winslet powinna otrzymać Oscara za tę rolę, zamiast "Lektora".
No i oczywiście charakterystyczny, cudowny akcent Thomasa Newman, bardzo przypadła mi do gustu ścieżka dźwiękowa. Ponadto znakomite zwieńczenie historii owego małżeństwa. Krótko mówiąc: 9 /10 :P