PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=419862}

Droga do szczęścia

Revolutionary Road
2008
7,2 129 tys. ocen
7,2 10 1 129255
7,6 61 krytyków
Droga do szczęścia
powrót do forum filmu Droga do szczęścia

Dobry 7/10

ocenił(a) film na 7

Wzruszający, porusza między innymi problemy kobiet, które "powinny" siedzieć w domu zajmować się dziećmi i być posłuszne mężowi. Długi, bo trwający 2 godz, ale w żadnej minucie nie wiało nudą. Polecam :)

ocenił(a) film na 4
karolina100

ja mam mieszane uczucia co do tego siedzenia w domu. jakoś mężuś nie oponował jak padła propozycja podjęcia pracy przez zonę w Paryżu. mogla wiec tak samo podjąć prace na miejscu. jakos za duzo w glownej bohaterce "ja, moje".caly czas skupia sie na sobie. wiem, ze to inne czasy byly, ale nie przesadzajmy, nie sredniowiecze. po zostanowieniu sie stwierdzam, ze nie lubie tej postaci, co z drugiej str znaczy takze, ze zostala sprawnie skontruowana :)

ocenił(a) film na 7
RantCasey

Film naprawdę długo się ciągnął,ale miał w sobie coś takiego,że człowiek dalej go oglądał i był ciekawy co będzie dalej. Co do pary Wheeler odniosłam wrażenie,że oni tak naprawdę nie byli gotowi na małżeństwo i posiadanie rodziny,dobrze to było widać w ich rozmowach i sporach. Jak jedno drugiemu nie umiało ustąpić a nawet podjąć razem decyzji,dotyczącej ich wspólnej przyszłości,każde z nich myślało o sobie. Smutne i zakończyło się tak jak przewidywałam w połowie filmu,że któreś z nich nie wytrzyma i skończy się tragedią albo rozejściem się pary. Bo tak naprawdę nie mogliby udawać,że nic się nie stało,to na dłuższą metę nie wyszłoby.

ocenił(a) film na 8
MagdalenaG_88

uwierz niewiele osob jest gotowych a nawet jak im sie wydaje to szybko bardzo przychodzi zmeczenie, brak snu, wolnosci, seksu, oczywiscie jest cala masa zalet. Tyle ze my jako jednostka dozymy do wolnosci, przy dzieciach tego nie ma, dziecko kladzie sie spac o 20 i wtedy ty nie mozesz sobie tak zwyczajnie nawet robic cos chcesz, jestes na nie odpowiedzialny. Musisz byc zawsze madrzejrzy i tawiac czola miliona drobnym problemom a i tak uslyszysz w roznym etapie ze jestes jako rodzic do dupy ;) i wiadomo , to najlepsze co mozemy miec w zyciu to rodzice, ale naprawde to nie jest takie jak sobie wyobrazamy.

karolina100

Takie wtedy były czasy.Ale trzeba przyznać,że pomysł April nie był do końca realny.Jej się tylko wydawało,że w Paryżu ich życie będzie inne.Ale chciała coś zmienić w kostniejącym małżeństwie.
Frank po części był egoistą,którego dopiero tragedia uczłowieczyła.

ocenił(a) film na 9
karolina100

Zgadzam się, chociaż April też tak do końca posłuszna mężowi nie była, tutaj moim zdaniem miała za zadanie stanąć jako przykład kobiet, które przez to, że mają inne priorytety niż dom i dzieci, są dyskryminowane przez innych ludzi, jest dla nich tylko "powłoką kobiety", sama stwierdza ze smutkiem, że nie jest stworzona do niczego więcej niż do bycia kobietą, przegrywa z rolą, którą narzuciło jej społeczeństwo widać to ostatniego dnia kiedy zachowuje się jak przykładna żona serwując śniadanie. Myślę, że wtedy stwierdziła, że nigdy nie wygra, nie ma prawa być szczęśliwa, bo jest stworzona-jako kobieta, matka, żona-do rzeczy, które jej szczęścia nie dają, myślała, że jej mąż myśli podobnie, że nadają na tych samych falach, ale myliła się.
Wielu stwierdzi, że jest straszną egoistką, bo taką poniekąd była, ale nie potrafiła się odnaleźć, czuła, że żyje jedynie wtedy, kiedy w planach realnie stanął Paryż. Nie przynosiło jej szczęścia opiekowanie się dziećmi, domem, mężem.

Smutne, ale takie kobiety są, ciężko powiedzieć, czy po prostu nie dorastają do roli matki, żony, czy są aż tak rozpieszczone, czy po prostu nie każda kobieta dąży i marzy o ciepłym domu, i powinniśmy przyjąć to jako normalną postawę.

waniliawaniliowa

waniliawaniliowa - (mądra), jak też inni, którzy w skupieniu obejrzeli film Droga do szczęścia, pomóżcie mi zrozumieć dlaczego April usunęła ciażę . Mam kilka koncepcji , ale żadna nie wydaje mi się dobra. Jedna z nich to- to, że April zachorowała psychicznie, druga to, że chciała podporządkować się mężowi, nawet w wykrzyczanej przez niego w złości opinii- " szkoda, że nie usunęłaś tej ciąży", a jej śmierć jest niezamierzona - jest ironią losu. I ostatnia - że April ostatni poranek zaplanowała ze wszystkim i ze wszystkimi konsekwencjami , co miało być " buntem" na beznadziejną w jej opinii sytuację. waniliawaniliowa co prawda w swoim wpisie do pewnego stopnia ( wydaje mi się ) sugerujesz , że April ostatniego ranka podjęła decyzję o samobójstwie - " stwierdziła, że nigdy nie wygra, nie ma prawa być szczęśliwa ...". Jeśli tak - to mogła to zrobić prościej - np. podciąć sobie żyły. Nie potrafię tego połączyć w jedną logiczną całość - chyba, że jako mężczyzna nie potrafię zrozumieć kobiet.

ocenił(a) film na 9
Cichy_Mysliciel

Sama obstawiałam kilka teorii, nie jestem przekonana, że chciała popełnić stricte samobójstwo, ono jej chyba wyszło przypadkowo.
Też uważam, że jedna z przyczyn to może być po prostu choroba psychiczna.
Następna opcja - April wie już, że jej małżeństwo się rozpada, nie chce jeszcze nakładać sobie balastu w postaci dziecka, które jak już stwierdził John, będzie tylko cierpiało, kiedy przyjdzie na świat, poza tym April zdała sobie sprawę, że jest złą matką, nie chciała już dalej udawać, że się świetnie bawi w swoim życiu, więc tym bardziej nie chciała tego dziecka, postawiła wszystko na jedną kartę, był jej już obojętny mąż, ona sama i wreszcie to dziecko. Myślę, że kłótnia z mężem otworzyła jej oczy na to, że z nią jest coś nie tak, że nie potrafi być taką kobietą, której od niej oczekiwano, nigdy się nie wpasuje,. No i to dziecko pozostawało przy życiu tylko dzięki prośbom swojego męża, a kiedy ten mentalnie przestał nim już być, to dziecko nie miało już dla niej sensu bytu.

ocenił(a) film na 8
waniliawaniliowa

jaka niby choroba umysłowa? Co wy gadacie za glupoty?
Zwykly kryzys malezenski, zwykle problemy. Ile razy podobnie jak nawet w zwiazku bezdzietnym, ze w emocjach sie robi i mowi dziwne rzeczy. Byla zwyczajnie nieszczesliwa jako matka, nie czula sie spelniona i nie chiala kolejnych kilku lat spedzic cale dnie w domu, czy wy macie dzieci i wiecie co to znaczy?
Moich kilka kolezanek jest najlepszymi matkami na swiecie, ale wiele razy chcialo zmienic swoja sytuacje, ale nie mialy szansy, albo juz nie mialy sily, mialy ochote uciec na chwile z domu, ale to nic nie znaczy. Kazdy po prostu musi przez to przejs i naprawde rozne tez sa dzeci, mozna miec dosyc, bo kazdy z nas chce troche siebie dla siebie a maciezynstwo to oddanie i skupienie calkowie na dziecku przez najblizsze kilknascie lat.

ocenił(a) film na 8
karolina100

Też uważam, że film był dobry, ale jednak w tych czasach mało kto uważa, że kobiety powinny siedzieć tylko w domu. Nie przesadzajmy z tą infantylnością. Mamy XXI wiek i w tych czasach jest coś takiego jak równouprawnienie, więc nie powinniśmy mieć do czynienia z seksizmem.