Film niezbyt przypadł mi do gustu. Okropnej gry aktorów nawet nie skomentuję, fabuła ostatecznie ujdzie. Jednak po czymś, o otrzymało 4 Złote Globy spodziewałam się czegoś choć trochę lepszego.
Dla mnie film świetny! Gra aktorska genialna. Właśnie tu Leo i Kate stanęli na wysokości zadania. Świetna historia, dawno tak dobrego dramatu nie oglądałam. Coś zupełnie innego niż ich role w "Titanicu", zupełny kontrast.
nawet nie skomentuje twojego negatywnego myslenia kolejny raz ! a gra aktorska swietna, poruszająca muzyka i historia
A ja zgadzam się z Jasmine_93, że film jest beznadziejny. Rozczarowałam się strasznie i żałuję czasu, który przeznaczyłam na jego obejrzenie. Nie boję się tego przyznać, mimo iż pewnie rzucą się na mnie wszyscy jego fani. Po pierwsze słaba gra aktorska Kate... nawet nie słaba, tylko żadna! Leonardo też się nie popisał, stać go na więcej. Fabuła nudna i nic nie wnosząca. Ludzie, którzy nie potrafią cieszyć się życiem i sobą nawzajem, niedojrzali lub po prostu głupi. Tytuł filmu, który jest kontrastem, do tej beznadziejnej historii. Jeżeli film miał wzbudzić tak negatywne emocje, to mu się to zdecydowanie udało. A jaki był właściwie jego motyw przewodni? Poszukiwanie szczęścia... wszędzie, tylko nie tam, gdzie ono jest? Nuda. Film ma tak zawyżoną ocenę, tylko i wyłącznie ze względu na kojarzenie go z "Titanic'iem", gdyż gra w nim ta sama para. Nawet nie ma co porównywać... Jedynie, co mnie zaintrygowało, to końcówka, gdy staruszek wyłączył aparat słuchowy. To było nawet zabawne.
tu chodzi o rutynę w którą popadli główni bohaterowie. myśląc że sa inni niz wszyscy stawali się dokłanie tacy sami i nie byli na tylke silni by z tym walczyć. moim zdaniem to wzruszająca historia. a co do gry aktorskiej to myślę że jesteś zbyt krytyczna. bo moim zdaniem Kate była średnia , a Leo musiał nadrabiać za ich dwoje, co jak myslę udało mu się
ludzie którzy oceniają ten film jako słaby chyba go w ogóle go nie zrozumieli albo są ślepi. gra aktorska jest po prostu genialna, osobiście nie zmieniłabym niczego w żadnym momencie tego filmu. jedyne co trochę zawodzi to rzeczywiście muzyka - motyw przypadł mi do gustu ale powtarzanie go w kółko nieco mu ujmuje. niemniej jednak cała produkcja po prostu wgniata w fotel. rozumiem, że każdy ma inne gusta bla bla bla, ale nawet obiektywnie rzecz biorąc film jest przynajmniej dobry, a gra aktorska to chyba ostatnie, do czego można się tu przyczepić
Ktoś , kto napisał , że jest to historia na poziomie " Trudnych spraw " chyba w ogóle nie powinien wypowiadać się na temat tego filmu. ; ) Nie wiem dlaczego większość ludzi spodziewała się w tym filmie nie wiadomo jakich fajerwerków . Przecież to film opowiadający o życiu. Miał przedstawić życie ludzi przeciętnych , którzy goniąc za swoimi marzeniami tak na prawdę je zatracili. To nie prawda , że gra aktorska Leonarda i Kate była w tym filmie słaba. Tu dopiero pokazali jak wiele się nauczyli. Widać dojrzałą grę aktorską. Tylko nie patrzmy na nich przez pryzmat " Titanica " . I przepraszam, ale mówienie , że film ma zawyżoną ocenę tylko ze względu na to , że jest kojarzony z "Titanic'iem" jest po prostu żałosne i śmieszne .
Wszystkim hejterom życzę, aby każdy kolejny obejrzany przez Was film był pełen niespodziewanych wydarzeń, które Was nie znudzą i nie zmuszą do wypisywania tych bredni na publicznych forach.