Film o tym co by było gdyby Titanic nie zatonął - czyli życie Jacka i Rose 7 lat później....:P:P
...chyba jednak lepiej ,że zatonąl:)
też miałem takie podprogowe skojarzenia,zupełnie jak mrugnięcie okiem w stronę widza ..
Jak dla mnie to sequel Titanica umiejscowiony w latach 50. Tez wychodze z założenia że lepiej że zatonął.
hehe prawda co do ich życia w dalszej perspektywie ;-P
co do Titanica to go szkoda, a film dość nudny i zbyt smutny...
Haha, wiec nie ja jedna miałam takie skojarzenie:)
Film mi się średnio podobał, osobiście wole już wyidealizowaną miłość przedstawioną w Titanicu niż to:/ Smutne, a w zimie depresyjne rozkminy nie są wskazane...
Ta bezcelowa walka, znudzenie związkiem, bezsensowne życie... Taki film tylko straszy przed wstępowaniem w stałe związki.