Wiem, że póżno obejrzałem ten film, dopiero dziś po północy. Powiem Wam jedno, reżyser ponownie wspiął się na wyżyny umiejętności pokazania Nam, jakie jest życie. Czytałem wątki o tłumaczeniu tytułu. W Polsce zawsze to był problem, ale po obejrzeniu filmu, analizie, refleksjach pomyślałem raczej, że to amerykanie skrócili go do nazwy drogi, może i prościej. Wracając do tematu. Reżyser ponownie pokazuje Nam, jak z pozoru, wiedzione dotąd spokojne i ułożone, nieprawdziwe jest Nasze życie. Pierwszy raz pokazał to w "American Beauty", dla mnie mistrzostwo i wspaniała lekcja życia (miałem wtedy 18 lat, a tu taki grom z Nieba). "Revolutionary Road" wspaniale pokazuje z jaką łatwością budujemy dookoła siebie parawan stwarzający pozory normalności i szczęścia, w jakim na co dzień żyjemy. Zapominamy o naszych marzeniach i odsuwamy się od nich, aby nie stracić tego co już Nam się udało stworzyć. Dążymy do doskonałości tkwiąc najczęściej w przeciętności. Myślę, że ci hydraulicy i stolarze, o których opowiadała Pani Helen Givings wioząc Wheelerów do wymarzonego domku na wzniesieniu byli bardziej szczęśliwi z tego co mieli, na pewno bardziej niż Nasi bohaterowie. Każdy człowiek szuka swojej "drogi do szczęścia", tylko tak trudno jest Nam określić jaka miałaby ona być. Aktorstwo nie było najmocniejszą stroną April, chciała uciec do Paryża, zacząć wszystko na nowo, raczej spełniając marzenia swojego męża, a niżeli swoje. Strach przed zaryzykowaniem czegoś co już mamy, na poczet tego czego nie znamy wziął górę nad Frankiem, gdy tylko nadarzyła się okazja zarobić więcej i bardziej "udoskonalić" to co mieli z April. Zburzył tym samym nowy świat April, ich świat. I taki wątek pojawia się wtedy jak w życiu każdego z Nas. Ciąża. Ile jest w stanie zatrzymać? Wielu z Nas zmieniły się plany po zajściu w ciążę. Nie obwiniam stanu błogosławionego. Tylko nakreślam, że to jest obrana droga, nowy kierunek w życiu. Czy jest to "Droga do Szczęścia"? Pokazuje to na pewno życie jakie wiedziemy, a odpowiedż znajdujemy, oczywiście jeśli jej szukamy. Tragiczne zakończenie filmu to nic innego, jak przestroga przed konsekwencjami podejmowanych przez Nas decyzji.
Dziękuję za uwagę