spodziewałam się czegoś zupełnie innego - opowieści o wielkiej nadzwyczajnej miłości dwojga ludzi...tymczasem 'droga do szczescia' opowiada o prozie życia, z którą oboje głównych bohaterów nie potrafi sobie w żaden sposób poradzić...próbują coś zmienić, odnaleść siebie na nowo, jednak wiara w powodzenie ich wzniosłych planów jest tak słaba i krucha, że pięknych marzeń pozostaje tylko 'beznadziejna pustka'...małżonkowie, zmęczeni życiem jakie wiodą nie potrafią pogodzić się z tym, że nie potoczyło się ono tak jak chcieli i obwiniają za to siebie nawzajem. zakończenie jest przejmujące do granic możliwości, do teraz nie mogę dojść do siebie...najgorsze jest jednak to, że większość małżenstw podobnie jak filmowa para w końcu znajduje się w ślepym zaułku.april nie potrafiła znaleść z niego wyjścia i dlatego dokonała tak nieludzkiego czynu... polecam bo to naprawde kawał dobrego kina. zasłużony złoty glob dla kate. to zdecydowanie jej rok!