i rzeczywiście prawie jak Titanic part 2 jak to niektórzy piszą o tym filmie. Leo trochę powrzeszczał na Kate, Kate na Leo i tak mniej więcej to wyglądało. Klimat ponury, akcja idzie wolno i można było się odrobinę nudzić na tym filmie.
Może napisz, co ten film ma w sobie z Titanica oprócz nazwisk głównych aktorów.