Nie wiedziałem, co myśleć o Twojej opinii. Ale jeśli oceniasz filmy tylko na 1 albo na 10 z czego np. transformersy i piłę, to chyba nic dziwnego, że nie podobał Ci się scenariusz. Ale przynajmniej dobrze, że klimat Ci się spodobał. A co do śmierci głównego bohatera, to dramaty mają to do siebie, że nie kończą się szczęśliwie.

Moje ocenianie filmów 1 lub 10 służy przede wszystkim temu że jeżeli film naprawdę mi się spodobał i nie mam zbyt wielu rzeczy których mógłbym się przyczepić to daję 10, nie dlatego że według mnie zasługuje na ocenę 10/10 ale dlatego że zasługuje na ogólnie większą średnią na Filmwebie.

Natomiast co to za moda wtargła na filmweba że jeżeli zaczyna brakować ci argumentów przeciwko komuś, to wchodzisz na jego profil i wytykasz filmy które mu się podobały a dla większości ludzi uważane są za "niepoważne" ? Tak oceniłem Transformery na 10 ponieważ w moim mniemaniu jak na film o dużych robotach z kosmosu został naprawdę sensownie napisany, za to efekty specjalne są tak dobre że za samo to należy się temu filmowi wysoka ocena ponieważ na tym też ktoś się napracował i odwalił ten ktoś kawał dobrej roboty.

Natomiast nie zgadzam się co do stwierdzenia że dramaty nie kończą się szczęśliwie, dobry dramat pokazuje bolesną i wzruszającą tułaczkę głównego bohatera przeciwko przeciwnością losu...i to właśnie czyni film "dramatem" ale kto powiedział że takowy film nie może kończyć się szczęśliwie ? Dramat w którym główny bohater przez cały film jest kopany po dupie tylko po to żeby na końcu zdechnąć, nie jest dobrze napisanym filmem ponieważ pozostawia widza z przekonaniem że nieważne co zrobisz, i tak ci się nie uda, a gówniany jest to morał do wpajania widzowi.

No a po co się robi film o robotach, skoro wiadomo, że te złe i tak przegrają? Na tak absurdalne pytanie brakowało mi argumentów, więc chcąc nie chcąc, z ciekawości zajrzałem, co preferujesz. Dramaty prawda nie zawsze kończą się bad endem, ale na pewno nie będzie to sielska opowieść, wręcz przeciwnie i pod tym względem "Droga" jako Dramat można spokojnie powiedzieć, jest filmem ponadprzeciętnym ukazując do bólu jak życie potrafi dać po przysłowiowej dupie. Takich filmów właśnie brakuje i są nam potrzebne, by co jakiś czas, że świat to brutalne miejsce. Poza tym film nie był Ci obcy, oddziaływał na Twoje emocje i, chyba o to w tym chodziło.

Nie kazdy film musi konczyc sie happy endem, ba do niektorych pasuja bad endy, a ja osobiscie najlepiej chyba lubie "neutral endy". Ale, ale, biorac pod uwage caly film i swiat w ktorym sie rozgrywa to dla mnie jest to najwiekszy happy end na jaki mozna by oczekiwac. A nawet troszke wiecej. Dlatego nie rozumiem tej wypowiedzi. Dla mnie film skonczyl sie lepiej niz przewidywalem ;)

SPOILERY

(to ze Vigo umrze wiadomo bylo przynajmniej od momentu kiedy jego kaszel stawal sie naprawde uciazliwy. Dzieciak nie dosc ze dolaczyl do jednych z niewielu juz normalnych ludzi to jeszcze pojawila sie taka iskierka nadziei postaci psa- jednak nie wszystkie zwierzeta umarly)

I tak w ogole do tych co czytali ksiazke( mam nadzieje to jak najszybciej naprawic i samemu przeczytac :)), czy bylo w niej wyjasnione co sie stalo ze swiatem ? To co zrozumialem z filmu czlowiek nie byl winien apokalipsie( jakies dziwne trzesienia ziemii, a akcja rozgrywala sie chyba na wschodnim a nie zachodnim wybrzezu USA)

pisz pierdolcu że spoilerujesz,pało jedno.

Przecież napisał ślepoto.

Po kiego grzyba odwiedzasz tematy dotyczące filmu który jeszcze nie oglądałeś ?

Nie rozumiem, juz w pierwszym poscie sa kosmiczne spoilery tak wiec temat raczej dla tych co to film juz obejrzeli. Poza tym napisalem ze spoilery gdyby ktos sie przyczepil chociaz mialem nadzeieje ze do tematu o dyskusji nad zakonczeniem wejda Ci ktorzy film obejrzeli.

ja do założyciela tematu!!!
Czytam,czytam a tu nagle....Dlaczego czytam?Dlatego by sie dowiedzieć czy waro tracić czas,który jest cenny dla co niektórych,na oglądanie tegoż właśnie filmu.Tematy zakładane na danym filmie dzielą się na dwa kategorie:Dla tych co jeszcze nie oglądali i na tych co juz obejrzeli.Ale tu na forum fw jest wiele osób strasznie nierozgarniętych,ignorantów...

Jak powinien wygladać post??
Proszę spojrzeć jak napisał to kozas,czy nie można w ten sposób?
To sie kieruje do wszystkich "pał"co nie potrafią albo są leniwi!

Dla tych co nie oglądali jest ocena, dla tych co oglądali, dyskusja na forum :].

Mylisz sie i to grubo.Dobry recenzent napisze o filmie tak że nie będzie w niej spoilerów a my którzy jeszcze nie obejrzeliśmy filmu bedziemy wiedziec czy warto go oglądać,jaki ma wady i plusy.Teraz np.załóż temat na Avatarze i napisz jak isę on skończył i zobaczysz reakcje tych którzy jeszcze nie ogladali.

w kwestii oceniania filmow przez marobota szkoda gadac. system oceniania dzieci neo. nie mialem ochoty odpisywac ale coz jednak sie przemoglem. 1/10 lub 10/10 fascynujaca ograniczona skala jak chyba oceniajacy rowniez

Po obejrzeniu filmu czułem jakiś niedosyt. Pomysł był ogólnie bardzo dobry, postapokaliptyczna ameryka została dość dobrze przedstawiona a sam film był nieźle nakręcony. Klimat niczym z gry Fallout (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi).
Wielu osobom które czują te klimaty na pewno spodobał się ten film, a wielu wydawał się po prostu za nudny. Mi się podobał i nie, ponieważ według mnie można było pokazać coś więcej, wykorzystać jakieś nowe pomysły bo przez to film wydawał się trochę monotonny.
Zakończenie też nie było jakąś rewelacją, było przewidywalne i planowane już prawie od samego początku filmu kiedy to ojciec uczy syna jak należy postępować i co robić żeby przeżyć w tych ciężkich czasach.
Film na pewno ma duże przesłanie, według mnie uczy on szacunku do tego co mamy teraz w życiu m.in. jak ważne jest jedzenie czy woda, a co może nas spotkać w przyszłości gdzie głównie dla tego powodu się ludzie się zabijają.
W moich oczach ocena tego filmu powinna wynosić od 5 do 7 maksymalnie. Ja go oceniłem na 5, ale to jest tylko moja opinia.

PS. Zgadzam się z poprzednią wypowiedzią riddick1981.

Riddick, parę postów wyżej dokładnie opisałem dlaczego stosuję taki a nie inny system oceniania, albo mi się coś podoba, albo nie...i albo coś zasługuje na ogólnie lepszą średnią, albo nie. I nie ma w tym nic Neo-Kidowskiego, tylko proste Thumbs Up or Thumbs Down.