Mimo, że film bardzo dobry, to jednak dla ojców posiadających małoletnich jedynaków może być nieco nerwowy. Jeżeli ktoś lubi mocne emocje, wzruszenia na filmach to polecam. The Road ma to do siebie wówczas, że nie ucieka w zapomnienie po jego obejrzeniu. Coś po sobie zostawia...
w moim wypadku zostawił po sobie bardzo duże zdegustowanie. Jest wstrząsający. Uważam, że wrażliwi ludzie nie powinni oglądać. Trzeba mieć mocne nerwy żeby wytrwać do końca. I to wcale nie chodzi o to, ze go nie zrozumialam. Ma w sobie tak mocną przestrogę, że nie można tego nie zauważyć. Ale mimo to- taki obraz świata jest dla mnie jednym z najstraszniejszych, i dlatego tak mocno to przeżyłam.
to fajnie, ze filmy ktore cie ruszaja i wzbudzaja silne emocje oceniasz tak nisko... tzn ze filmy bez wyrazu, zupelnie obojetne i tempe, ktore nie zawieraja zadnej waznej tresci i ktorych wogole nie przezywasz, zapominasz o nich i przechodzisz obojetnie oceniasz wysoko? swietny z ciebie krytyk!
Z całym szacunkiem: fajnie, że atakujesz mnie bazując tylko na mojej jednej wypowiedzi. Nie uważam sie za krytyka- więc nie zapędzaj się w osądach. Wyraziłam swoje zdanie, i nawet w jednym słowie nie napisałam, ze film mi się podobał. A słowa takie, jak "wstrząsający", "straszny" i "zdegustowanie", jednoznacznie wskazują, że w moim mniemaniu dałam słuszna ocenę.
Wczytaj sie lepiej zanim zaczniesz mnie krytykowac.