Nie rozumiem końcówki...
Mieli iść na południe bo tam coś będzie... no i? Chłopiec dołączył do 4 osób i koniec filmu...
Jak mam to rozumieć?
Oni nie szli na południe, bo coś tam miało być.
Oni uciekali z północy przed zimnem..
Dołączył do 4 osób, którzy podobnie jak ojciec i syn również, uciekali przed zimnem. Chłopiec dalej kontynuował tą wyprawę z nimi. Dla mnie ma to wydźwięk pozytywny.
I o tym, że nie mieli złych zamiarów względem chłopca, świadczył według mnie pies. Jakby byli źli, to psa pierwszego by zjedli.
Bycmoże końcówka ma byc taka niedokończona.. jednak czuje niesamowity niedosyt. Oglądałem film z wielką uwagą i zamyśleniem. Jednak... ta końcówka, która nie do końca do mnie przemówiła.
Nie mam uwag do innych aspektów