Wiele osób mówi tutaj o jakieś rozszerzonej wersji Drogi czy ktoś może ma dokaldniejsze informacji bo wersja 1 godzina 51 minut to wersja normalna kinowa.
Kilka osób pisało że wie iż "scena z noworodkiem" jest nakręcona. Skąd macie takie informacje?
Czy rzeczywiście jest jakaś nieocenzurowana wersja filmu?
Co do samego filmu a przede wszystkim książki ( z racji braku dobrego serwisu o książkach wynurzę się tutaj) właśnie skończyłem czytać powieść Cromaca swoją drogą polecam każdemu 260 stron można łyknąć w jeden wieczór.
Co do samej książki. Jestem pod dużym wrażeniem choć niestety najpierw obejrzałem film w bardzo słabej wersji a potem pod wpływem opinii na film webie zabrałem się do czytania z nadzieją że czeka mnie przerażająca wizja postapokaliptycznego świata napisana tak by czytelnik mógł doznac rzeczywistego katharsis. Niestety nic takiego nie miało miejsca w moim przypadku. Oczywiście książka jest dobra jest znakomita. oniryczna aura oraz cały ten niedomówiony świat zmusza wyobraźnie do samodzielnej pracy. Jest świat przedstawiony w powieści jest naprawdę słabo. Może to dlatego że autor nie przywiązuje wagi do szczegółów. Pisze na przykład że bohaterzy przez kilka kolejnych dni maszerowali w deszczu ale nie dodaja przy tym szczegółów. Ja na przykłąd nie poczułem głodu głównych bohaterów którego prezentację wszyscy tak chwalą. Autor pisze że nie jedli 5 dni ale nie pisze o konsekwencjach. o tym jak głód nie pozwala się na niczym skupić, jak człowiekowi wypadają włosy, zęby, kiedy ma kłopoty ze spaniem. Choroba ojca to raptem kilka pojedyczynczych opisów ataku kaszlu. żadnej marność, czemu na przykład atak nie dopadł go kiedy mierzy do złodzieja który ich okradł. Nie czuć było smrodu ubrań oraz ich ciał. Nie czuć elementu nieustającego strachu przed złymi ludźmi. do tego bohaterzy są na tyle pewni że pozwolili sobie wyrzucić część niepewnych puszek. Chyba na prawdę nie czuli głodu. Bo wtedy chłopiec zjadłby nawet własne rzygowiny z ziemi. Wiem że autor skupiał się przede wszystkim na płaszczyźnie metafizycznej tego świata. I to muszę przyznać wyszło mu znakomicie. Choć ich rozmowa z staruszkiem była jak rozprawa sokratesa z sofistami. Rozumiem że mógł akurat trafić na profesora filozofii klasycznej, ale mógł równie dobrze trafić na starego dziadka z zapadłej dziury.
Infornacje są w necie, wystarczy pogmerać chwilę, np tutaj:
http://www.slantmagazine.com/dvd/review/the-road/1734
2 cytaty:
1. Hillcoat translates to the screen all the novel's notable scenes except for the famous baby-on-a-spit episode
2. Extras:
John Hillcoat wings it in a dry, lethargic commentary track that's only really interesting when the director discusses his babying of the emotional Kodi Smit-McPhee and the difficulties he encountered in adapting certain scenes from the book (like the famous baby-on-a-spit episode that he fought to keep in the script). He does not hide his contempt for George W. Bush early on when discussing how a scene was shot in New Orleans, but it's interesting to think about how the devastation of the city was the basis of the film's apocalyptic milieu. Also included here: five deleted and extended scenes (inexplicably, the baby-on-a-spit scene Hillcoat filmed is not included); a short and somber making-of featurette with some thoughtful interpretations by the film's cast; two theatrical trailers; and a series of previews.
Soł, twoja wersja kinowa jest ok, po prostu nakrecono sceny, których nie umieszczono w wersji kinowej.
Pozdro
jeszcze jeden znalazłem:
The director said he shot it and then decided he didn't want to use it, that it would be wrong in tone for the film, since it would be such a strong image. He thought the cellar scene was sufficient to make the point.
dzięki bardzo za pomoc. wiem że to może brzmieć dziwnie, ale moim zdaniem wycięcie właśnie tej sceny było najgorszym co zrobił reżyser albowiem właśnie w niej ( a są to dokładnie 3 linijki tekstu) ukazuje się ostateczny upadek człowieczeństwa na tym padole łez. Niestety ale popkorniarstwo w kinie chyba by nie wytrzymało. Za to reżyser dodał scenę z pogonią na kobietę z dzieckiem, o której w książce nie ma ani słowa. Notabene warto zwrócić uwagę jak ubrani są ludzie w tej scenie, jak na takie warunki trochę lekko a twarzyczki mają czyściutkie.