Książka ciekawa i wciągająca.
Film męczący i nudny .Fajne zdjęcia i scenografia.
Dzieciak grał mi na nerwach od początku do końca.
Max 5 za klimat.
Rozumiem, że twoja wyobraźnia stoi w opozycji i jest sprzeczna z obrazem, który obejrzałaś. Piszesz tego posta świeżo po seansie i na pewno świeżo po lekturze (stawiam 100 orzechów). Książkę czyta się jednym tchem - film ogląda się wolniej - przyznaję. Ale stawiać 5/10 najlepszemu filmowi w gatunku "postapokalipsa" to przegięcie.