PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=419050}

Droga

The Road
2009
7,1 78 tys. ocen
7,1 10 1 77555
6,4 44 krytyków
Droga
powrót do forum filmu Droga

mam nadzieje, ze film bedzie lepszy niz ksiazka... (tak, wiem, zaraz zwali sie na mnie kupa innych komentarzy, ze co ja sobie w ogole wyobrazam bo ksiazka jest genialna, ale to moje zdanie i mam do niego prawo.) jest za dluga, wiec po jakims czasie robi sie nudna, konczy sie nijako i nic z niej nie wynika. nie wiadomo nawet w koncu o co chodzi z tym chlopcem i czemu koniecznie musial przezyc. ok, pokazuje istote natury ludzkiej i to, ze ludzie w pewnych okolicznosciach zachowuja sie jak zwierzeta i traca swoj humanizm (trzeba to sobie w koncu uswiadomic, ze tak - jestesmy zwyczajnymi zwierzetami, a nie nadistotami). nie sa juz rasa wyzsza, tylko po prostu chca przezyc. tylko po co zyc w takim swiecie? znam lepsze ksiazki, ktore opisuja dylematy ludzi i analize ludzkiej, mrocznej, natury. Np. Jose Saramago (polecam "death at intervals"). moze to, co zostalo opisane w "drodze" bylo przerazajace te 30 czy 20 lat temu, kiedy wszyscy byli szczesliwi i nie martwili sie o tzw. koniec swiata. jednak w dziejszych czasach, kiedy nieuchronnie zblizamy sie do wlasnej zaglady, ta ksiazka to niedlugo bedzie opis naszej codziennosci, takze taka wizja nie jest dzisiaj niczym nowym. przynajmniej ja juz przyzwyczailam sie do tej mysli, bo wszystko na to wskazuje. czytelnicy powinni wywniskowac, co zrobic, aby nie dopuscic do takiej sytuacji.

ocenił(a) film na 7
Jutrzenka

Książka ta nie miała ukazywać nowych wizji ani prognozować niczego. Nie było w niej też ważne "czemu", ani "co i jak" - chodziło o kreację nastroju oraz psychikę i wzajemne relacje bohaterów - zauważ, że nawet nie mieli imion. Droga to po prostu jedna wielka "marność nad marnościami", podana surowo i prosto prosta historia, wstrząsająca, ale budząca emocje prostymi sposobami i kontrastami. Nie roszcząca pretensjio do bycia jakąś wydumaną rozprawą czy analizą człowieka. To po prostu historia. Nie dla każdego - a już na pewno dla kogoś kto oczekiwał że "coś wyniknie" albo że "coś się wyjaśni".

Andkosm

Zgadzam się z Andkosmem. Myślę, że Cormacowi McCarthy'emu nie chodziło o pokazanie jakiejś post apokaliptycznej wizji, która miałaby skłonić społeczeństwa do zmiany zachowań. Nie sądzę, że chciał też w ten sposób zszokować czytelnika. Ja odbieram ta książkę przede wszystkim jako ukazanie relacji ojca z synem. Nigdy nie czytałam, książki, która w tak piękny sposób przedstawiałaby tą łączność, na linii rodzic-dziecko. Jutrzenko piszesz, że nie rozumiesz czemu za wszelką cenę chłopiec musiał przeżyć. Wydaje mi się, że ojciec chciał uchronić swego syna przed złem, a śmierć traktował jako jego najgorszą formę. Może uważał chłopca jako przejaw miłości, czegoś pozytywnego w obliczu całego cierpienia i zezwierzęcenia na świecie i dlatego walczył o jego przeżycie? Jego syn nie musiał być być kluczem do zbawienia ludzkości, może jego sama obecność, kogoś tak niewinnego i nieskażonego poprawiała ten świat?
Nie uważam, że nie zrozumiałaś tej książki, ale może warto by było do niej jeszcze raz powrócić i skupić się nad tym jak wspaniale odnoszą się do siebie ojciec i syn, jak wielką darzą się miłością, wiedząc, że są dla siebie jedynymi osobami, które im pozostały?

ocenił(a) film na 6
Jutrzenka

"Droga" - za długa książka? To ci dopiero...

ocenił(a) film na 6
Jutrzenka

Jaki jest polski tytuł tej książki "Death at intervals"? Jest w ogóle dostępne wydanie w j. polskim?

ocenił(a) film na 8
Wooster

http://merlin.pl/Droga_Cormac-McCarthy/browse/product/1,579436.html

i wszystko jasne :)