Jeśli nie jesteś jakimś emocjonalnym człowiekiem, nie oglądaj. Usypiające tempo, prosta
fabuła, zero emocji. Jedynie sceny przedstawiające relacje ojca z synem, mające skłonić do
głębszych przemyśleń i wzruszeń (chyba). Ode mnie 5/10 pozdro
nie wiem czy autor wątku oglądał ten sam film. był znakomity i wciągający, dla każdego
"Dla każdego"? Czyli nie czytasz ze zrozumieniem, szkoda. Kierowałem to do ludzi na których słabiej oddziałują tego typu emocjonalne bajki, Wasze wypowiedzi nic nie wnoszą.
Inne spojrzenie: jak nazwać to, że rajcuje mnie postapokaliptyczny klimat? czy chodzi tu o emocje, czy o coś innego - sam się zastanawiam.
Druga rzecz: nie wszystkie filmy ogląda się dla "emocji". "Droga", jak wiele postapokaliptycznych filmów pokazuje różne ludzkie zachowania w sytuacjach ekstremalnych i niecodziennych. Na myśl nasuwa mi się "Władca Much", który stanowi studium psychiki ludzkiej w tej bardziej zwierzęcej odsłonie. Z kolei dla poszukiwaczy emocji wiele takich filmów nie odsłoni głębszego dna.
Nie dla idiotów? To nie jest film typu 'zrozumieć', tylko 'poczuć'. Albo to poczujesz albo nie, nie ma to żadnego związku z poziomem inteligencji. Ignorancja i brak myślenia, przemyśl pięć razy co chcesz napisać bo się ośmieszasz.