Rzeczywiście to szukanie dziury w całym i to dość nieudolne. Chrupki się nie psują. Chipsy tym bardziej. A szczelnie zamknięte będą dobre latami, bo po pierwsze bez dostępu świeżego powietrza nie mają się jak popsuć, a pod drugie to zasadniczo w chrupku nie ma się co popsuć. To tylko chrupek. Wyjątkiem są czekoladowe, które po terminie smakują odrobinę jak stare czeskie wyroby czekoladopodobne, co jednak nie zmienia faktu, ze wciąż są jadalne. Tak po prawdzie terminy przydatności na takich rzeczach są wytworem przepisów Unii Europejskiej w której wszystko musi mieć termin przydatności i nic nie może leżeć za długo, a z drugiej... Spójrzcie sobie kiedyś na terminy przydatności chipsów. Zobaczcie ile tego leży w marketach. Potem pomnóżcie sobie przez liczbę takich marketów. Po terminie całe ciężarówki przeterminowanych chipsów idą na śmietniska, bo już nie mogą na tym zarabiać i sprzedawać, a zapasy uzupełnić trzeba i z fabryki jadą kolejne, "świeżutkie" chipsy, które zasadniczo poza stempelkiem na opakowaniu nie różnią się niczym od poprzednich. Taka prawda. Interes musi się kręcić. To taki korek bezpieczeństwa dla producentów, którzy muszą regularnie sprzedawać swoje produkty. Powie Wam to każdy, kto miał kontakt z zapleczem marketowym - Wszystko po terminie, pomimo iż jadalne, idzie prosto na śmietnisko. Nie musi być zepsute, wystarczy, ze minął termin. I tak to jest z chipsami... One po prostu się nie psują tak szybko. :)

spoko dzieki za info a raczej kazanie o chipsach.bede na ciebie mówiła encyklopedia.bardziej sensownej(dokładnej)odpowiedzi się nie spodziewałam.dzięki mogę teraz już spać spokojnie.pzdrrr

A ja spać nie mogę...Odnośnie jednej sceny a mianowicie bardzo iracjonalne zachowanie matki dziecka,wyszła i nie wróciła czy tak robia matki?

kiedy człowiek znajduje się w beznadziejnej sytuacji, z której nie widzi wyjścia robi różne rzeczy. Bez znaczenia czy jest matką czy nie. Początkowo chciała zabić i siebie i chłopca, by oszczędzić mu cierpień. Ojciec na to nie pozwolił, ale ona zwyczajnie nie wytrzymała. Nie potrafiła znieść wizji przyszłości, życia w ciągłym strachu i osaczeniu, wizji gwałtów i innych okropieństw. Niby można się czepiać, że matka dla dziecka przecież wszystko, że to dziecko jest sensem i póki istnieje jest nadzieja i jest powód by żyć. Jednak ludzie są różni. Niektórzy maja słabą psychikę, zwyczajnie nie dają rady. Wcale nie takie irracjonalne jakby mogło się wydawać, wręcz przeciwnie.

Naprawde az takie to wazne, czy chipsy byly unfresh, czy nie:), nie mozesz nic innego powiedziec na temat tego filmu:P.
"Czemu czitosy nie sa zielone?"-zapraszam na "naukowa"
dyskusje, bo to kluczowy problem w postapokaliptycznym swiecie;).
, a tak btw, to Bog raczy wiedziec co Ty bys jadla, gdybys sie znalazla w takiej sytuacji..., zapewne kolorkiem bys sie nie przejmowala:)....
Co do pytania-czemu matka tak postapila?, wiedziala co ich czeka i tej swadomosci nie mogla zniesc, wybrala mniejsze zlo, a jako kobieta odczuwala to znacznie mocniej niz mezczyzna, wolala sama "odejsc", by zwiekszyc szanse na przetrwanie dziecka pod opieka silniejszego mezczyzny w czasach permanentnego strachu, glodu i smierci.

No tak ale wyszła i co szła przed siebie?No bez sensu trochę i gdzie by doszła?

do tego samego miejsca ale z drugiej strony by przyszla

:)

tu nam chyba zostaje pole dla wyobraźni. Chciała popełnić samobójstwo. Wątpię, żeby wystawiła się na pastwę tych gwałcących i pożerających, broń zostawiła rodzinie, więc hmm... może skoczyła z wysokości, utopiła się, powiesiła... cokolwiek, mało to sposobów na zabicie samego siebie? :)
Może po prostu nie chciała robić tego w domu, żeby Młody nie widział, skoro on miał pozostać przy życiu. Nie wiem.

albo zjadła zielone cheetosy.matka sfiksowała ciekawe czy ty arron w takiej sytuacij bys se poradził?matka wiedziała że viggo jest kozakiem dlatego się zabiła.buzztheust jakbym nie miała nic do żarcia to bym zjadła nawet knoppers albo inne gówno tak jak w dread.

nie dała by rady :)

Och Aaron jaja se robisz z tym pytaniem, no poszla w pizdu i tyle, moze przylaczyla sie do gangu kanibali, by polowac na male, swierze miesko:), Katakumby0 cos sie tak skrzywila na zdjeciu;), wydajesz sie calkiem mila, ale ten jezyk;)..., no to chyba wszystko, odnosnie czitosow i matki zolzy;)

Nie wziąłem pod uwage że mogła skoczyć z jakiegos mostu(jeśli były w okolicy)ale wted sobie pomyślałem że jak by tak szła przed siebie to mogła się natknąć na jakąś bandę która by ja zgwałciła a pózniej zabiła i to nie była by dla niej taka łatwa śmierć(opcja nieciekawa)a tak miała przy sobie meża(jakieś wsparcie).

A jesli szukamy dziury w całym(taki jest temat i jest juz z nas fajne towarzystwo)to mnie zastanawia jeszcze jedno,dlaczego ojciec z synem nie zostali dłużej w bunkrze gdzie zarcia było pod dostatkiem.Tak ojciec przestraszył sie jakiegoś pieska i ludzi z nim ale gdy wyszli z niego,nie było juz nikogo,czyli piesek nic nie wywąchał,byli tam bezpieczni.

Na to odpowiem jutro, bo w sumie te dywagacje sa ciekawe i warte pochylenia-przeczytaj!!! knige, a twe oczy sie otworza i ujrzysz jasnosc na szereg nurtujacych Cie pytan-tymczasem;).