PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=519227}

Duże dzieci

Grown Ups
2010
6,8 119 tys. ocen
6,8 10 1 119064
3,7 22 krytyków
Duże dzieci
powrót do forum filmu Duże dzieci

Duże dzieci

użytkownik usunięty

Domyślam się, że twórcy tego filmu założyli sobie, że stworzą niesamowicie zabawną
wakacyjną komedię. Jak się okazuje na założeniach się skończyło ponieważ film w reżyserii
Dennisa Dugana jest najzupełniej w świecie nudny, a humor w nim prezentowany to
powielanie czegoś co już było. Nie pomagają nawet tacy aktorzy jak Kevin James, Chris
Rock czy Adam Sandler, którzy w nie jednej komedii przecież grali. Na planie towarzyszą im
piękne kobiety na czele z Salmą Hayek i Marią Bello. I w zasadzie to właśnie one są
największym plusem tej produkcji bo przynajmniej jest na czym oko zawiesić. Ewentualnie
do krótkiej listy pozytywów dodałbym jeszcze krótki epizod Steve’a Buscemiego, który
ostatnio znany jest bardziej jako bezwzględny polityk i gangster z serialu „Zakazane
imperium”, aniżeli aktor komediowy. „Duże dzieci” to przede wszystkim odgrzewany kotlet,
który zbyt wiele do zaoferowania nie ma.

Zapraszam na bloga :)

To tylko w Twojej opinii film jest nie śmieszny. Co do wymienionych aktorek to akurat one nie śmieszą w tym filmie ani odrobinę. Stwierdzasz że to już było, że to odgrzewany kotlet, to może byś jakieś przykłady podał? Komedia jest niezła i jak już, to oko można zawieszać na córkach Rob-a (Jasmine, Amber) no ale każdy ma inny gust.

użytkownik usunięty
F1uBu

"To tylko w Twojej opinii film jest nie śmieszny." - w końcu jest to moja opinia więc nie rozumiem o Ci chodzi.
"Co do wymienionych aktorek to akurat one nie śmieszą w tym filmie ani odrobinę." - czy ja gdzieś napisałem, że one śmieszą?
"Stwierdzasz że to już było, że to odgrzewany kotlet, to może byś jakieś przykłady podał?" - humor prezentowany w tym filmie już był wykorzystywany w wielu innych produkcjach. Gagi typu 'babcia puszczająca bąki' czy 'walenie kogoś po jajkach', no sorry to jest powielanie czegoś co już było.
"Komedia jest niezła i jak już, to oko można zawieszać na córkach Rob-a (Jasmine, Amber) no ale każdy ma inny gust." - gdy pisałem o Salmie Hayek i Marii Bello użyłem słów: 'na czele z...', domyślam się, że jesteś osobą inteligentną dlatego też nie będe tłumaczył znaczenia tych słów.

Trafnie zauważyłeś, że każdy ma inny gust, dla mnie była to słaba komedia i tyle. Tobie mogła się podobać i ja to szanuję, mnie jednak nie przekonała do siebie.

ocenił(a) film na 6

Każdy śmieje się z czegoś innego. Ja również podzielę Twoją opinię na temat tego filmu.
Nie jestem aż takim zagorzałym fanem komedii lecz twierdzę że od czasu do czasu trzeba odsapnąć od filmów mrocznych i nieco bardziej wymagających i zasięgnąć po lekką dawkę śmiechu. Jak wiadomo przecież śmiech to samo zdrowie.
A tu mamy kilka śmiesznych scenek , parę gagów i chyba dobrych aktorów komediowych wraz z seksownymi dziewczynami.
Lecz całość nie powala na kolana. Całość po prostu jest na przeciętnym poziomie i jak dla mnie to 5/10.
A i jeszcze jedno . Wakacje wakacjami , odprężenie się od zgiełku i codzienności to jedno w tym filmie.
Dla mnie PANOWIE , jest on moim zdaniem o nas przede wszystkim.
Ten film jest chyba lub nawet na pewno o Syndromie Piotrusia Pana.
W każdym z nas drzemie taki mały chłopiec ;)
pozdrawiam

ocenił(a) film na 4

zgadzam się z twoją opinią, "chcieli stworzyć" - moja nota nieco wyższa jest ze wzg na obsadę nie tylko żeńską ale i meską, odgrzewany kotlet po raz piąty jest już niesmaczny

ocenił(a) film na 4

Zgadzam się z Twoją opinią Moviemanie (na bloga wstąpie, bo go aktualizujesz a z aktualizacji widziałem jeszcze Carrie). Do obejrzenia "Dużych dzieci" namówiła mnie koleżanka. Dałem się namówić, mimo, że Sandlera nie lubię. Jak dotychczas jedyny film z jego udziałem, który mi się podobał to "Dwóch gniewnych ludzi", głównie za zasługą Nicholsona. Rzadko bo rzadko ale momentami było zabawnie, dlatego dałem 4 a nie np. 2 jak "Małemu Nicky'emu". Niemniej jednak większość tych dowcipasów to w mojej ocenie poziom wychodka. Kilkuletnie dziecko (takie, które mówi i jest świadome tego co robi) ssące pierś matki, czy starsza kobieta eksponująca paskudną narośl - takiemu poczuciu humoru mówię nie.

użytkownik usunięty
galladorn

Abstrahując już od samego filmu "Duże dzieci". Ogólnie rzecz biorąc Sandlera nie uważam za jakiegoś kiczowatego aktora i beztalencie. Od czasu do czasu jakiś film z nim sobie obejrzeć lubię. "50 pierwszych randek" bardzo przyjemna komedia romantyczna, z pewnością jedna z lepszych w ostatniej dekadzie.

ocenił(a) film na 4

Tak się składa, że mam ten film w domu. Dzięki za sugestię