niż w jedynce, ale też więcej przestojów, zwłaszcza początek się trochę dłuży, finał za to trochę niedopracowany (sceny po drugiej stronie trochę kiczowate). Aktorsko jest dobrze (świetny Julian Beck), świetna, klimatyczna muzyka Jerrego Goldsmitha. Słabszy od pierwowzoru, ale nadal dobry.