Do niedawna jeszcze byłam przekonana, że historia rodzinki Freelingów zakończyła się na
pierwszej części. A tu taka masakra.. Po obejrzeniu drugiej części muszę po raz enty
przyznać: to był najstraszniejszy horror jaki kiedykolwiek oglądałam. Właśnie ściągam 3
część xD
Ja także właśnie skończyłam oglądać. I choć nie uważam, że to był najstraszniejszy horror, jaki widziałam, jednak... uważam, że był niezły. Pierwsza część była o wiele lepsza, chociażby ze względu na klimat, który tutaj nieco stracił na swojej sile. Mimo to ogląda się przyjemnie i z zainteresowaniem.
Świetnie, że nie wszyscy w obecnych czasach dali się przeżreć nowoczesnemu kinu i potrafią dostrzec wartości w starym filmie :)
Pewnie nadal spora liczba osób tak uważa, bo druga część ma 10x mniej głosów od jedynki. Niepopularność filmu widać też po tym, że jestem pierwszą osobą, która pisze na jego forum w tym roku. :D
Co do samego filmu, jak zauważyła Lilith_Flame, nieco mniej klimatu niż w jedynce, ale ciary też były w paru momentach, podobały mi się indiańskie motywy. Trochę przybiło mnie to, że ludzie idą za gościem do groty się zakopać, bo on powiedział, że będzie koniec świata (wielce prawdopodobne że w XIX wieku ludzie byli tak łatwowierni), a jeszcze bardziej mnie przybija to że w obecnych czasach tacy ludzie też mogą żyć.
Aha, no i trochę szkoda mi było "Aniołka", bo dopiero ostatnio przeczytałem, że tak młodo zmarła...
Jutro obejrzę część trzecią.
trzecia część jak na moje oko jest najsłabsza, ale ma fajowy klimacik lat 80-tych, które uwielbiam :)