Film "Duch" oglądałem już chyba ze 3 razy, i za każdym razem obraz mi się tak samo podoba, a nawet bardziej! Mimo, iż produkcja do nowych nie należy zachował to "coś", co tworzy ją nieustannie "świeżą" i chce się ją oglądać. Myślę, że to po części zasługa nieprawdopodobnego klimatu. Trzeba zauważyć, że w filmie nie umiera ani jedna osoba (co dziwne jak na horror), a i tak potrafi nieźle wbić w fotel i zadziałać na psychikę. O strachu nie będe mówił, bo to już kwestia każdego człowieka, mnie oczywiście nie wystraszył, ale i tak kocham ten film! W filmie bardzo podoba mi się również muzyka. Naprawdę żałuję, że w dzisiejssszych horrorach nie słychać już takich dźwięków... Mówią, że nad tym filmem krąży klątwa, ponieważ kilka osób z ekipy filmowej poumierało, m.in. odtwórczymi głównej roli Heather O'Rourke, która zmarła w trakcie kręcenia trzeciej części filmu, w 1988 roku na infekcję jelit. Wielka szkoda, bo uważam, że to jedna z najlepszych ról dziecięcych w histori kina. Polecam! Moja ocena: 9/10.