żadnych strasznych scen. Bo chyba nie tak jak Drzewo zabiera małego ;p myslałem ze to coś straszniejszego a to raczej film familijny
Angielski tutuł to Poltergeist, a to słowo na polski, znaczy Poltergeist. To jest pewien specyficzny rodzaj ducha(jakiś złośliwy, co wybiera osobę, którą dręczy, jeśli mnie pamięć nie myli). Polski tytuł jest mylący. To tak jakby nazwać film o... nie wiem, żyrafach "Zwierzęta".
Wespół ze Spielbergiem. Co prawda Duchowi daleko jednak do arcydzieła z 1974 ale bez wątpienia to jego drugi najlepszy film. Zaraz za nimi plasuje się Siła witalna. Pierwsze pół godziny do dziś urzeka atmosferą tych amerykańskich domostw i są najlepszym elementem filmu.