hehe tez to zauwazylam :)
hmmm mozliwe - nie widzialam ani jednej fotki z filmó z Aishwarya na której sie caluje.... :)
Pewnie nie mam racji, ale gdzieś obiło mi się o uszy, że wg Kamasutry, pocałunek jest już częścią aktu miłosnego :)
A hinduscy aktorzy pewnie nie chcą się szmacić. Pewnie to nie wypada :)
W indyjskich filmach tak jest oni sie po prostu nie całują, jest jakaś taka zasada w Indiach, ale szkoda bo mały pocałunek przed napisami końcowymi jeszcze nikomu nie zaszkodził:)
Hehe, to mógł zamiast Ashwarai (czy jak kto woli Lality) pocałować MNIE! Ja bym nie miała oporów, wrecz BARDZO CHĘTNIE :), ah mogli po mnie zadzwonić...
całują się w hinduskich filmach. tylko rzadko, po prostu.
ale czasem takie całusy nie w usta tylko dodają uroku filmowi.
http://img59.exs.cx/img59/6168/Pdvd_010.jpg [img59.exs.cx/img59/6168 ...]
tutaj jest Aishwarya z Shahrukhem bodajże. :)
mówiłam, że czasem sie całują. xD
Uwazam ze to jest fantastyczne ze w filmach bollywood wszystko jest nie dopowiedziane.Nie caluja, nie pokazuja nago. Wszystko jest subtelen, delikatne.Czlowiek moze sobie sam wyobrazic, domyslic...
Reżyserowie w bollywood uważają poprostu że wielką miłość można okazywac w inny sposób niz pocałunkami, np. przez ruchy ciała i gre aktorów
i właśnie to mi sie podoba - gdyby sie caly czas calowali to bylby holly a nie bollywood ;) to jest dosc znaczna roznica - brak pocałunków itd. A filmy wcale nie sa gorsze a raczej duuuzo lepsze!
to nie srk bodajrze tylko vivek oberoi. a tak wogóle jest tak założone ze w indiach nie mozna sie całować ale czasami się zdarzają sceny z całowaniem naprzykład w dhoom 2 z aishwarya i za ten biedny pocałunek trafiła do sądu ale się jakoś wyjaśniło polecam ten film. zresztą żeby kogoś kochać nie trzeba się całować i uprawiać sexu .miłość nie powstaje od tego.pozdrawiam.
Bo Indie są starsznie pruderyjne z jednej strony, a z drugiej- wiele tych "grzecznych" aktorek, jak np Preity Zinta, Rani Mukherjee, czy nawet Aishwarya- mają na koncie o wiele bardziej odważne role...
Co do D&U, to jedyny film, w ktorym Ash mi się podobala, bo nie uważam, by byla genialną aktorką. Niemniej jednak postać Lality jest bardzo barwna, wielu moich znajomych po obejrzeniu filmu stwierdziło, że mam identyczny charakterek (stąd ten nick). A Martin Henderson był bosssski:) Mam wieeeelką nadzieję, że nakręcą drugą część, choć nic o tym nie slyszałam.
A jeszcze wracając do pocalunków- nie uważacie, że między Willem i Lalitą i tak od samego początku iskrzy? Jest wiele filmowych par, po których tego nie widać, mimo namiętnych pocalunków. A oni- proszę!:)