Gdybyscie mieli obsadzic główne role kogo byscie widzieli?
D-?
L-?
nie musza byc brytyjczycy :P mi np na dary'ego pasowałby Hugh jackman :) albo robert pattinson
;DDDDD To jest okrucieństwo. Ja widziałabym jako Darcy'ego Jarosława, a w roli Lizzy Ziobrę. Ostatecznie sama wolałaby Ziobrę od Szczypińskiej. Może Ziobrę postawiłabym niekiedy na równi z Nelly Rokitą, ale jak tak na niego dobrze popatrzę, to pomimo swojej płci wolałaby już w nocy Nelly :D On jest taki jakiś, bez niczego. Pewnie w nocy ględziłby mi cały czas, że byłam agentką.
SUPER !!!! :) :D to bylo swietne...
No ale Darcego bym zostawila, a Lizzy bym wymienila na kogos nieznanego, bo moim zdaniem Kira sie na nia nie nadawala... Ktoklwiek kto umialby grac bylby lepszy... Bo ona nawet nie umie chodzic...! (pamietacie te scene jak chodzi z ta siostra Bingle-ja?)
Keire bym zostawiła jako Lizzy, ale chciałabym, zeby Alan Rickman zagrał postac pana Darcy'ego...choc troche chyba jest za stary :)
Hmm... A co powiecie na taki zestaw?:
Darcy: Rafał Mroczek. Albo ten drugi, co to tak samo wygląda. Albo ewentualnie mogą się zamieniać na planie ;]
Lizzy: nikt inny, tylko nasza rodzima gwiazdka - Edyta Herbuś!
Może Ty znasz tych jakiś Mroczków, czy Herbusiów, ale ja nie wiem kto to!. Może to jakaś rodzina z tym Dodom, ale też nie wiem kto to. Może za stara jestem, bo mam już ponad 30 i za głupia jeśli chodzi o wykształcenie :). To tak przy okazji, bo nic mnie wykształcenie nie obchodzi. Obchodzi mnie, co któś myśli i na czym się zna. Tu myślenie jest chyba zbędne. PS. Jakby trafiła na jakiego wariata interesującego się historią starożytną, to lepsza jestem w czasach Aleksandra Wielkiego (i Filipa też trochę). Chajre ... :)
Cherete... Wydaje mi się, że Mroczki i Herbusie mogą być też spokrewnieni z niejaką Jolą Rutowicz. Aczkolwiek mogę się mylić, gdyż nie dane mi było dokładne przestudiowanie drzewa genealogicznego tego rodu...
Tak tylko rzuciłam, bo wydał mi się dość absurdalny pomysł "podmieniania" aktorów w jednym z moich ulubionych filmów ;]
Oni wszyscy są spokrewnieni! :P
droga autorko, proszę, tylko nie pattison... Za bardzo kojarzy mi sie z bandą wrzeszcżacych, nastoletnich fanek ,,Zmierzchu" :P
ale ci aktorzy,w tej ekranizacji ,,Dumy", byli ok! W poprzednij zresztą też ^^ za każdym razem Bingley jest super
W roli Lizzy ewentualnie widziałabym Natalie Portman, ale Keira i tak moim zdaniem spisała się na medal. Po prostu genialna aktorka.
Co do Darcy'ego - nie mam zastrzeżeń, jeśli tylko się uśmiecha xD Wiem, wiem, zdarza się rzadko <na początku>, ale trzeba przeżyć... Po prostu nie ma IDEALNEGO Darcy'ego...
Oboje spisali się na medal, jeśli założyć, że to parodia powieści. Tylko tytuł powinien być inny, np. "Pyskata i wystraszony" :)
Cóż, nie sposób nie przyznać Ci racji...
Daleko tej ekranizacji do innych (ok, do innej - mam na myśli serial BBC'95), ale też od niektórych jest lepsza (znów porównanie do jednej - w moim przekonaniu "pomyłka'80").
Keira drażni swoimi minami i tym takim dziwnym "podrygiwaniem", a Matthew cały czas wygląda jakby bolał go ząb. No ale tak zagrali - ja się przyzwyczaiłam i lubię ten film. Zaliczam go nawet do ulubionych - głównie ze względu na wspomnienia związane z wielokrotnym oglądaniem go razem z koleżankami te 4 lata temu ;-) Ostatnio postanowiłam go sobie odświeżyć i - choć nie budzi już takich emocji, jak gdy miałam 17 lat - odczucia mam nadal pozytywne :-)
Uważam, że Colin Firh spiasał, sie fantastycznie w serialowej wersji. Ten aktorzyna jakoś nie bardzo przypadł mi do gustu, przez swoje średnie aktorstwo wypadł mdło i nijako na tle pozostałej obsady. Ale powracając do tematu uważam, że Johnny Deep byłby świetnym panem Darcy :)
Colin -moja/ nasza nasłodsza gapa. Ewentualnie Hugh Grant dla zachowania akcentu,który jak dla mnie jest
nieodłączną częścią postacji Pana D.
Darcy - Louis Garrel (francuski aktor z Marzycieli, Zwyczajnych kochanków,
kojarzycie?)
Lizzy - może Natalie Portman?
Muszę się przyznac, że aktor, który grał Darcy'ego zrobił na mnie bardzo duże wrazenie, na tyle duże, że raczej nie widzę innej osoby na to miejsce, Jednak myślę, że świetny byłby zapewne wcześniej wspomniany Alan Rickman, znany z Rozwaznej i Romantycznej, czy też David Dochovny. Zaś Lizzy mogłaby zagrac nasza polska Gwiazda- Alicja Bachleda- Curus, która swietnie spisała się jako piekna i urocza Zoisa w Panu Tadeuszu, więc czemu nie mogłaby spróbowac w tego typu produkcji. Pozdrawiam:)
I pod tym się podpiszę!!! Firth w wersji serialowej nie ma sobie równych, polecam obejrzeć!! z Keira stworzyliby genialny duet!! Tylko ta różnica wieku...
Ja czytając książkę w roli Darcy'ego widziałam przez cały czas Hugh Grant'a. On po prostu jest idealny do tej roli. Twarz romantyka z cynizmem w oczach. Co do Elizabeth to Keira świetnie się spisała.
Jak dla mnie McFayden zagrał świetnie, nawet z wyglądu extra się wpasował... Rickman też wyglądałby dobrze (szczerze powiedziawszy to jest on nawet trochę do McFaydena podobny;)), ale obecnie jest trochę już za stary...szkoda, bo bardzo go lubię;]
Keira-całkiem w porządku... chyba nie mam na nią pomysłu....tak, już się do niej przyzwyczaiłam i ładnie z McFaydenem,wyglądają:3
Ale muszę przyznać, że Firth jest niezastąpiony:D Taki w sam raz.