"Duma" mnie zachwyciła. Ten humor, romantyczność, piękno i... i coś jeszcze nieuchwytnego, wiecie co to?
Bo ja mam niejasne podejrzenia, że to COŚ ma coś wspólnego ze śpiewem drozda o świcie...
...i z miłością?
:D
Prosze przeczytaj ksiazke zanim bedziesz wychwalala ten humor, romantycznosc i piekno ktore w ksiazce sa cudowne a w tym filmie bez wyrazu. Wizje bohaterow w tym filmie sa calkiem inne niz te ksiazkowe wiec swietne byly te wizje. Moim zdaniem Matthew nigdy nie bedzie prawdziwym Darcym bo niestety nie umial sie wcielic w ta postac zrobil z nia zbyt romantyczna a Darcy nie byl romantyczny tylko dumny, moze pomylil sobie Edwarda Z Mansfield Park z Darcym? Elizabeth przypomina zbyt bardzo Lidie, ktora chyba lepiej sie zachowuje od samej Lizzy. Aktorow moze i dobrych dobrali bo szczerze mowiac lubie Keire ale nie podobala mi sie w teh postaci. Ten film jest zbyt uwspolczesniony. Film nie musi byc taki sam jak ksiazka, ale tu uwazam, ze zrobili bardzo wielki blad, ze zbyt bardzo odeszli od ksiazki. Pozdrawiam!!!