czytałam Wasze komentarze przed obejrzeniem filmu i myslalam sobie ze zapewne przesadzacie z reakcja.sadziłam ze film ma klimat i milo bedzie go obejrzec.teraz(w godzine po zapoznaniu sie z tym "dziełem")moge powiedziec ze gorszej szmiry dawno nie widzialam.elizabeth i kitty to jedne z najbardziej irytujacych bohaterek w historii kina.darcy wyglada jakby meczylo go zaparcie,nie umywa sie do Colina Firtha,ani nawet do Martina Hendersona z Bolywoodzkiej wersji.nie jestem jakas straszna fanka ksiazki i nie oczekiwałam nie wiadomo czego,a mimo to bardzo sie rozczrowalam.Film troszke ratuje Jane,Rosamund Pike swietnie odddala charakter bohaterki,byla wrazliwa i subtelna jak prawdziwa dama(szkoda ze Keira nie przypomina damy ani troche).Wikham tez dobry,pasował na czarujacego drania,niestety jest go strasznie mało.To tyle co moge powiedziec dobrego o filmie w mojej subiektywnej ocenie.
Ps.no i ta fryzura keiry...masakrableuuu
Chociaż nie lubię tego filmu, a tego co zrobiła z Lizzy Keira w szczególności (o tym nieszczęsnym Darcy'm z litości nie wspomnę), to przyznaję, że co do Pike mam podobne odczucia. To chyba jedyny jasny punkt w tym filmie. Dobra była. Mogłabym ją nawet zaakceptować w serialu z 1995 chociaż uznaję go za skończoną doskonałość:)
Każdy film i serial ma wady. Serial BBC też ma wady, ale fani prawie nigdy się nimi nie przejmują. Tak samą fani filmu z 2005, nie zauważają wad swojej ulubionej wersji.
Ja jestem fanką DiU z 2005r., nie mogę określić dlaczego bardziej spodobała mi się od serialu..Serial widać, że kręcony był inaczej, co trochę mnie denerwuje, za to o najnowszej części mogłabym godzinami gadaćgodzinami, że to jaki jest dobry i znakomity, ple ple... :)
Ale żeby wersję z Keirą i Matthewem mieszać z gównem? To jest po prostu małe nieobeznanie w świecie filmów..Oczywiście, że komuś może się nie podobać, ale bez przesady..
,,elizabeth i kitty to jedne z najbardziej irytujących bohaterek w historii kina''.
Dlaczego? Tylko proszę nie pisać, że Keira uśmiechała się w nieodpowiednim momentach. Czytałam to już wiele razy i się z tym durnym stwierdzeniem nie zgadzam. Ahaa, to miała być poważna, nie mogła się uśmiechnąć. Raczcie zauważyć, że Jennifer Ehle też się śmiała.
,,darcy wygląda jakby meczylo go zaparcie''
Nie pisz tego co zobaczyłaś na innych forach..Chyba już na 10 widziałam podobne sformułowanie, więc mogę stwierdzić, że nie jest to twoja szczera opinia.
A jak Darcy z 2005 może się nie umywać do tego z Bollywodzkiej wersji? Przecież Matthew zagrał o wiele lepiej, co widać od razu. Po prostu nie dopuszczasz do siebie tej myśli, kierujesz się opiniami innych, co od razu widać po Twoim poście.
Z jednym to się zgadzam. Aktorka, która wcieliła się w rolę Jane była super..
Kieruje sie wylacznie swoja własna opinia,nie moja wina ze mam podobne odczucia co inni.Nie chciałam nikogo urazic,rozumiem,że niektórym moze sie ten film podobac,ale niestety nie mi.Zreszta przyznam szczerze,pisałam to zaraz po obejrzeniu filmu,moze teraz oceniłabym go lagodniej.Mimo to uwazam,że to kiepski film.