Nie znam D&D jako gry, więc oglądałam bez oczekiwań. Akcja wartko się toczy, jest zabawnie, lekko, łatwo, elegancko, a smutniejsze motywy, pojawiają się rzadko i nie zamulają. No i jak nie lubię Hugh Granta, który zawsze grał jedną i tą samą postać w każdym filmie, tak cieszę się, że wreszcie obsadzono go w roli w której może wykazać, że potrafi wykreować coś trochę innego. Ogólnie, jest to film, dla rozrywki i nie wymaga głębszych przemyśleń.