Film jest przede wszystkim lekki oraz przyjemny w odbiorze. Fabuła krok po kroku odsłania nam oczywiste puzzle, na podstawie których poznajemy nowych bohaterów, a także ich flagowe umiejętności. Proces werbowania zespołu wyszedł sympatycznie, ale to okoliczności dotycząca szukania pewnego artefaktu okazały się naprawdę humorystyczne.
Na seansie doświadczymy naturalnie pewnych gagów, lecz są one sprawnie wplecione w konkretne sceny, jak i odpowiednio stonowane, mniej nachalne, jak ma to miejsce, w niektórych produkcjach. Klimat zobrazowanego świata mi się spodobał; baśniowy - trochę na wzór średniowiecza, jednak z przeważającą stroną fantasy.
Duet Michelle / Pine sprawdził się w stu procentach. Mam nadzieję, że to nie koniec ich wspólnych przygód.