Chyba coś ci się po%#%pierd#%liło

No to albo świadomy trolling, albo skrajne uprzedzenie do kobiet - do tego napisane raczej bez obejrzenia filmu, bo jednak:
- kiepski czarodziej ostatecznie potrafi uwierzyć w siebie i staje się bardzo okej czarodziejem
- główny bohater może nie jest największym wojownikiem, ale to on w chwili zwątpienia scala grupę i jej przewodzi
- największy badass w filmie, to facet.

Ale jest wojowniczka-kobieta, więc atak na fundamenty cywilizacji XD

Też tak myślę, generalnie uważam że super film na obejrzenie z rodziną - pewnie będzie katowany przez lata na polsatach i tvnach.

Woke szajsu nie było, chociaż jedna scena mi tym zaleciała okropnie - kiedy Helga przyszła po swoje klamoty. Ale tyle można przepuścić i olać, ba - nawet zrozumieć tak, że mężczyźni w związku też mogą mieć ciężko z tymi kobitkami.

Mimo wszystko - czułem się jak za daaawnych lat oglądając głupi rodzinny film, nie wybitny ale mimo wszystko bardzo przyjemny.

bo ten żenujacy film miał na celu tylko i wyłącznie wrzucenie czarnych do polowy obsady :D Czarne elfy, czarne krolowe, czarne żony i dzieci... sredniowieczny get woke

Weź sobie jakiś podręcznik źródłowy do Zapomnianych Krain i zobacz jaki tam masz przekrój ras, poczytaj też o Wybrzeżu Mieczy i zobacz jak wygląda krajobraz etniczny tego regionu, a potem weź książkę (jest w twardej oprawie, więc będzie akurat) i walnij się nią solidnie w czoło za pisanie takich bzdur.

Jestem fanem D&D od 30 lat, nigdy nie widzialem tam elfow murzynow, ani murzynow krasnoludow :) Ten film to pieprzona abominacja i typowa wspolczesna amerykańska debilna woke papka i propaganda do urabiania tępej młodzieży. Jak widać też juz zostałeś już ładnie urobiony. Oprocz zasranego woke ten filmik to jest po prostu totalne generyczne, infantylne gowno, z zerowym klimatem mrocznego, średniowiecznego i tajemniczego D&D. Get woke go broke!

Złote krasnoludy są czarnoskóre - Zapomniane Krainy - opis świata, rysunek na stronie 11
Elfy leśne "nazywane również elfami miedzianymi, mają bowiem skórę takiej barwy, przetykaną zielenią" - Zapomniane Krainy - opis świata, opis na stronie 15
Elfy słoneczne - "Mają brązową skórę, włosy złotoblond, miadziane lub czarne, oczy zaś zielone bądź złote" - Zapomniane Krainy - opis świata, opis na stronie 15

"Fanie" D&D od 30 lat, prowadzę kampanie w tym systemie od wielu lat i przeczytałem kilkadziesiąt powieści, mam półkę uginającą się od podręczników źródłowych i większość czytałem. Wybrzeże Mieczy jest bardzo zróżnicowanym etnicznie regionem i jak uważam angaż czarnoskórych aktorów do grania elfów we Władcy Pierścieni czy Wiedźminie za skrajny idiotyzm i kpinę z kanonu, tak w Dungeons & Dragons jest to decyzja jak najbardziej słuszna i oddaje charakter świata. To, że Twoja znajomość tego świata jest na tyle słaba, że nie zdawałeś sobie nawet sprawy z istnienia podras elfów i krasnoludów o różnych kolorach skóry nie oznacza, że te podrasy nie istnieją.

Aha, D&D nie jest "mroczne, średniowieczne i tajemnicze". Są niektóre kampanie, ale Zapomniane Krainy jako takie są epickim, bardzo kolorowym światem z masą mieszanin kulturowych. Samo Neverwinter jest przykładem miasta zbudowanego na gorących źródłach, które kwitnie nawet zimą, z napływem wschodnich architektur i niezwykłym kolorytem. Większość świata taka jest. Jak szukasz "mrocznego średniowiecznego bla bla bla" to chyba jesteś fanem Dark Fantasy, czyli kierunek Warhammer, bo D&D jest od tego daleki. Sorry, że psuję Twoje wyobrażenie, ale ten świat jest tak skonstruowany.
Ed Greenwood (mam nadzieję, że wiesz kto to taki) sam był zachwycony tą ekranizacją, cytuję:

"Forgotten Realms creator Ed Greenwood loved the movie, saying it was a film that D&D fans could be proud of without having to defend the game to non-fans, and he even mentioned that he planned on seeing it multiple times. He was also happy to see his creation adapted faithfully on the big screen."

Ed Greenwood cieszy się, że jego twórczość została wiernie zaadaptowana na wielkim ekranie. No szkoda, że "davidns", FAN D&D OD 30 LAT, powtarzam, OD 30 LAT, się nie zgadza z twórcą tego kanonu xD. Wszystko na marne.

Niezly z ciebie lewaczek, kazdy lewacki debilizm bedzie probowal usprawiedliwiac, szkoda gadać :D Dla mnie gówno będzie zawsze gównem, nie ważne czy gówniany nowy Wiedzmin, czy syfiaste Rings of Power czy wspomniany badziewny Dungeons and dindus. Idź sobie tam oglądać Charlotte czy jakąś Boleyn od netfliksa :) A ja tymczasem biorę się za Dragonslayer (1981)

czy ty widzisz matole, ze twoj rozmowca przytacza konkretne argumenty w dyskusji a ty nie dosc, ze jestes na nie gluchy to wyjezdzasz mu ad personam. Kretyn

Ale ty wiesz, że ja nie mam poglądów lewicowych? Też uważam, że Wiedźmin i Rings of Power to gówno i że wpychanie na siłę diversity w obsadę to idiotyzm i czysto polityczna gra szkodząca kanonowi.
Ale w przypadku "Dungeons & Dragons: Honor among Thieves" jest inaczej, taki jest kanon i on jest wiernie oddany na ekranie, a ty po prostu nie masz pojęcia o świecie, którego rzekomo jesteś fanem i się rzucasz robiąc z siebie pośmiewisko.

Film jest wierną adaptacją świata, co można naprawdę łatwo zweryfikować, bo materiałów źródłowych jest zatrzęsienie, wystarczy trochę poczytać, ale najwyraźniej masz z tym problem, bo do moich argumentów się w ogóle nie odniosłeś tylko zacząłeś mnie wyzywać od lewaków.

Co ma Dragonslayer, który nie jest osadzony w żadnym kanonicznym uniwersum, a już na pewno nie w Zapomnianych Krainach, to nie wiem, ale domyślam się, że chciałeś zabłysnąć znajomością klasyki kina fantasy, chapeaux bas, znasz stare dobre filmy, tylko kompletnie nie zmienia to faktu, że gówno wiesz na temat, na który się tak żywiołowo wypowiadasz.

btw. tu masz fajny artukul moze cos dotrze do tej lewackiej glowki: https://cosmicbook.news/dungeons-dragons-honor-among-thieves-woke-garbage

Przecież ten artykuł to jakiś bełkot jest, kto to w ogóle napisał? AI by sobie lepiej poradziło.

Ale dobra, odniosę się do niego, pomijając fakt, że artykuł jest napisany językiem ulicznym i napakowany epitetami, to mówi tylko tyle, że wiodące postaci męskie zostały osłabione w celu uczynienia produkcji bardziej atrakcyjną. Powieść czytałem dość dawno, bo świeżo po wydaniu, jakieś 5 lat temu i słabo ją pamiętam, więc nie odniosę się do tego jakich konkretnie zmian dokonali, ale nie widzę tutaj problemu z tym, że akurat to kobieta jest barbarzyńcą tłukącym wrogów po mordach. Postaci męskie mają bardzo duże znaczenie, główny bohater jest mózgiem operacji, a jeśli masz jeszcze wątpliwości, to spójrz kto zaszlachtował smoka.
Jedyne co można wywnioskować z tego tekstu, to że autor nadużywa słowa "woke", tak samo zresztą jak ty to robisz. W złym kontekście zresztą.

Ciotowaci faceci i czarne silne laski żeby uaktrakcyjnić produkcję? Matko jakie brednie, wez ty sie juz nie kompromituj bo żal ...

Xenk jest "ciotowaty"? Forge jest "ciotowaty"?
Edgin jest... bardem w dość typowym stereotypie barda w D&D czyli dużo gada, mało robi, a czarodziej jest oszustem mega początkującym w magii, więc trudno się dziwić że średnio ogarnia, ale za to ma sporą wiedzę i jest mądry. Moim zdaniem to są mega fajne postaci, dużo ciekawsze niż Holga, która w sumie mruczy, je ziemniaki i chodzi wszędzie za Forgem czasem waląc kogoś toporem w mordę, czy mocno jednowymiarowa druidka, która niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Ale co ja się produkuję, jak ty przecież się zaparłeś żeby krzyczeć "woke" to krzycz sobie "woke", już i tak wyszedłeś na ignoranta, więc nie widzę powodu dla kontynuowania tej dyskusji.

Jak oni śmieli zrobić z Froda taką ciotę?! Ale jak to Eowina zabiła najpotężniejszego sługę Saurona? WOKE GARBAGE!
A nie czekaj to nie ten film.

szkoda czasu na idiote...

Może i tak, ale jak znajdzie się ktoś inny z wątpliwościami umiejący czytać, to może uznać moje wypowiedzi za satysfakcjonujące.

W którym miejscu wykastrowali męskie postacie? Bo chyba oglądaliśmy dwa różne filmy