Moim zdaniem zdecydowanie lepszy niż "Jawan".

Ale trochę mam problem z SRK. Drugi film z rzędu, kiedy gra jednocześnie dziadka i 30-latka (to, jak grał syna i jednocześnie swojego ojca w "Jawan" to jakieś grube nieporozumienie). Gość ma 58 lat. Czasy Amana czy Rahula minęły. Po co na siłę wiąże się go na ekranie z bohaterkami o ponad 20 lat młodszymi? Uważam, że spokojnie mógłby opowiedzieć jeszcze niejedną historię miłosną jako 50-latek.

Wygląda na 30- latka więc niech gra 30-latka. Mi się podoba, że wystarczy, że nie ma brody i już wygląda młodziej..

Właśnie jestem po seansie. I też nie umiem się pozbierać po obejrzeniu filmu. Znam ludzi, którzy przemierzali kilometry z różnych stron świata pieszo aby dostać się do państw zachodnich Europy i teraz żyją w nich ale też są rozczarowani tym, że wcale nie jest tak różowo jak sobie to wyobrażali. Ale film przepiękny. Każdy film bollywoodzki z Shah Rukh Khanem jest świetny i czasami daje do myślenia. Tyle w nas jest w tych czasach zła, zazdrości a powinniśmy się cieszyć życiem jakby jutra mogło nie być.