Opis na Filmwbie ssie :) ale...

W filmie tego nie ukazano aż na taką skalę, ale w operacji Dynamo zginęło ponad 10 tysięcy żołnierzy, ponad 30 tys. wzięto do niewoli, losy paru tysięcy nie są znane. Armia brytyjska straciła prawie całe wyposażenie, począwszy od broni aż po pojazdy i ciężki sprzęt. Zaciekłość tej bitwy polegała na tym, że próbowano ocalić... "30-35 tysięcy", które wyznaczył Churchil, a walczyli o każdą kolejną jednostkę. Problemem armii brytyjskiej było strategiczne miejsce, z którego mieli być ewakuowani, dlatego powstał taki dramat ludzi uwięzionych na plaży. Przeciwieństwem operacji Dynamo jest ewakuacja pod kryptonimem Ariel (także Polacy byli wtedy ewakuowani - bodaj około 20 tysięcy naszych rodaków). Jakby nie patrzeć ci ludzie przeżyli horror i walczyli do ostatniej chwili o swoje życie.

Fakt, nie był to Stalingrad, lądowanie w Normandii, Kurs, Tobruk, bitwa o Arnhem czy Ardeny. Nie była to też Bitwa o Anglię, Midway. Ale straty które poniesiono w ciągu tygodnia nie ujmują operacji Dynamo dramaturgii i zaciętości :) Każda wojna ma swoje mniej lub bardziej ważne bitwy. Nad sensem Powstania Warszawskiego od lat dyskutują naukowcy (mówię, o polskich historykach, bo zagraniczni wciąż widzą "polskie obozy zagłady"), nad tym czy ofiara była konieczna. Piękna postawa, walki o wolność, ale również pozbawiona jakichkolwiek szans. O takich bohaterach się nie zapomina, składających ofiarę ze swojej krwi, w walce o ojczyznę. Ale ewakuacja sił brytyjskich, to nie tchórzostwo, ojczyzna potrzebowała ich na miejscu. Jak to się skonczyło - wiemy, Polacy im uratowali tyłki w Bitwie o Anglię :)