Widze, że Marvel Merchants dalej robia swoje. Arcydzielo Nolana ma ocene 8.1, a tymczasem kazdy film Marvela oscyluje wokol 8. Masakra. Tymczasem na normalnej stronie jaka jest IMDB Dunkrik ma 8.9/10 z 30k glosow.
Nie przesadzajmy z tym arcydziełem ;) To, że krytycy tak wszystkich nastawili, nie oznacza, że film faktycznie jest taki dobry.
Uważam, że każdy ma prawo do swojej opinii, a komentarz typu: "Ocena 4. Nawet nie czytam" niezbyt dobrze świadczy o Twojej dojrzałości ;) Ja sam poszedłem do kina z rozbudzonymi nadziejami, a niestety muszę przyznać że trochę się zawiodłem. Przez pierwszą godzinę walczyłem ze sobą, żeby nie zasnąć, na szczęście Hans Zimmer bardzo mi w tym pomógł - to co zrobił w tym filmie to mistrzostwo świata! Później film dobrze się rozkręcił i wywołał we mnie sporo fajnych emocji, ale końcówka jak dla mnie to również rozczarowanie. Ogólnie oceniłem na 6, bo dodałem +1 za mistrzowską oprawę muzyczną. I tyle.. ;)
Ty panie za to nie oceniłeś. Zgaduję, że nie widziałeś filmu i ślepo wierzysz to, tak jak wiele osób, że Nolan jest nieobłędnym mistrzem. Potrafisz wskazać plusy i minusy tego filmu? Nie? Wybacz, ale opinie typu "nie oglądałem, ale wiem, że to arcydzieło, bo nakręcił Nolan" są nic niewarte :) Naprawdę uważasz, że Christopher Nolan jest najwybitniejszym reżyserem wszech czasów? To mało reżyserów widocznie poznałeś.
Strasznie mnie denerwują komentarze typu "...nawet nie czytam", więc nie mogłem się powstrzymać, aby cokolwiek napisać :D
Ocenę mogę wystawić jaką zechcę, w ramach rozsądku. W osobnym wątku podałem swoje argumenty. Film zawiódł moje oczekiwania i był zwyczajnie nudny. Gdyby nie głośne efekty dźwiękowe, to zapewne bym zasnął, tak jak zrobiła to moja partnerka.
Metascore i RottenTomatoes prawie 100, imdb 8.9/10, ale haterzy Nolana "Meh, zawiodlem sie" Hahaha
Metacritic i RT - w większości przekupieni krytycy,
IMDb - fanatycy Nolana ślepo dający 10/10.
A co do Spidermana, to ma on wyższy tomatometer niż "Dunkierka", więc tym samym jest lepszy, a przynajmniej w procencie pozytywnych recenzji krytyków.
Coś podobnego, wszyscy przekupieni. Hmm. Tylko Filmweb (a właściwie tylko forum, bo redakcja też przekupiona) pozostaje ostatnim bastionem niezależnych, fachowych opinii.
Więc najlepiej iść za stadkiem i nie mieć własnego zdania :) Gdybym się kierował ocenami z internetu, to nie zobaczyłbym połowy moich ulubionych filmów.
Strzelam że bez tych portali ludziska hasali by po ślepaku na forach otumanieni konsternacją.
Nie no, oczywiście, portale dają jakiś tam pogląd na dany tytuł, ale ślepa wiara w portale to zło.
Filmy Nolana bardzo lubię, poszedłem nawet na maraton jego filmów w Heliosie, ale Dunkierka nie znalazła miejsca w moim serduszku :)
Dunkierka jest porownywana z filozoficzną Cienką czerwoną linią. Taka teza musi świadczyć o wielkości dzieła Nolana, ponieważ film Mallicka postawiłbym w szeregu z innymi genialnym filmami (anty) wojennymi. Zarazem rozumiem dlaczego znajdą i też się przeciwnicy Dunkierki.
Dla mnie "Cienka czerwona linia", o ile pod względem wizualnym jest tak samo rewelacyjna, to pod względem scenariuszowym film jest strasznym grafomaństwem. Te pseudo-filozoficzne cytaty są nie do wytrzymania, a obraz Malicka też sam w sobie jest nieco za długi i brakuje mu "tego czegoś". Poza tym, ja jakoś nie zauważyłem podobieństw między "Dunkierką", a "Cienką czerwoną linią" za bardzo.