że tak dobry film, tak specyficzny film wojenny dostaje tak niskie oceny od jakichś dzbanów, a najwięcej łapek w górę mają komentarze krytykantów.
Czy w ludziach nie ma już za grosz wrażliwości artystycznej? Nadeszły wieki średnie? Czas chwytać za maczugi i szukać jaskiń?
Ciekawa sprawa.
Ciekawą sprawą jest raczej to, że chciałbyś by wszyscy mieli jednakową jak Ty wrażliwość. Nie każde dzieło artystyczne przemawia do wszystkich. Jeden woli Lutosławskiego , a inny go nie cierpi bo wielbi Mozarta. Przesadzasz z komentarzem o wiekach średnich czy jaskiniach. Ci którzy krytykują ten film rzeczowo podając argumenty (jak zwykle subiektywne) nie zasługują na miano krytykantów, a więc termin pejoratywny. Film jest specyficzny i oryginalny, ale nie musi trafić do każdego. Gdyby tak było...byłby to film dla mas. Tak jak lubię Nolan'a tak tutaj mnie zawiódł. Ty zaś skoro już zakładasz taki emocjonalnie wzmożony temat przynajmniej podałbyś parę argumentów za tym, że ten film zasługuje na wysokie noty, a nie wyzywał od dzbanów. Poszerz swoje horyzonty i bądź tolerancyjny dla odmiennej wrażliwości. Pozdrawiam.