Anglosasi mają tendencję do odwracania kota ogonem i przedstawiania wstydliwych klęsk jako moralnych heroicznych zwycięstw.
Na przykład Anglicy zawsze mieli słabą jazdę i podczas Bitwy pod Bałakławą w 1854 ich jazda została zmasakrowana, niedobitki zostały uratowane przez wspomagające natarcie Francuzów. Czy stało się to wstydliwą kartą brytyjskiego oręża jak dla nas np Bitwa pod Chojnicami? Nic z tych rzeczy! Angole wylansowali przemielenie własnej jazdy jako legendarną, heroiczną "szarżę lekkiej brygady". Nawet nakręcili o tym film jak to mają najlepszą kawalerię świata.
http://www.filmweb.pl/film/Szarża+lekkiej+brygady-1968-37566
Podobnie było z Bitwą o Pearl Harbor. Była brytyjska kolonia strasznie dostała po tyłku. Prawie cała baza została zniszczona ale jak się ogląda film to można odnieść wrażenie, że po początkowym zaskoczeniu dzielni amerykanie w zażartej walce odparli atak.
Coś mi mówi, że tym razem będzie podobnie i haniebna ucieczka do Anglii na wszystkim co pływa zostanie przedstawiona jako heroiczny bój niczym pod Termopilami zakończony taktycznym wycofaniem. I nie będzie nawet słowa o tym, że cała ucieczka się udała tylko dlatego, że Hitler kazał wstrzymać ofensywę licząc, iż jak odpuści tym spod Dunkierki to uda się zawrzeć pokój z Anglią.
Co to za bzdury? W Pearl Harbor Ameryka faktycznie zmusiła żółtki do odwrotu, bo ponosili coraz większe straty. A sama baza pozostała praktycznie nie tknięta, Japońce zatopili tylko stare pancerniki które Ameryka i tak potem odbudowała.
Hitler nic nie kazał wstrzymać, tylko SAM został powstrzymany, przez kontrnatarcie Francuzów. Zresztą nawet w trailerze pada: ''Why waste their precious tanks, when they can pick us from the air like Fish in a barrel?'' Wku**** mnie już powoli powielanie tego mitu o ''niezwyciężonych legionach Teutońskich'' i o tym jak to Hitler w swojej boskiej łasce, darował wolność aliantom, bo niby mieli z nim zawrzeć pokój. Dunkierka to był dopiero początek kampani Franuskiej. Szwaby otoczyły jedynie małą część Aliantów w kotle, a po ewakuacji Francja nadal miała ponad 2 mil żołnierzy, i znacznie więcej czołgów, i to lepszych od gównianych Niemieckich tankietek typu PzII/III. Wehrmacht nie chciał ryzykować utraty kolejnych czołgów w ataku na Dunkierke, nadal miał do zdobycia praktycznie całą Francję w otwartym polu. Dlatego to właśnie Luftwaffe miało wymordować 400tyś Aliantów masakrując ich nalotami, i bombami. To Luftwaffe przypieczętowało los Francji, bo rozbijało każdy pancerny kontratak znacznie liczniejszych, i lepszych Francuskich czołgów. (Btw fani Wehrmachtu zawsze gadają ze USA wygrało w Ardenach tylko dzięki doskonałemu lotnictwu, ale jednocześnie zapominają ze to właśnie lotnictwo było jedną z podstaw doktryny Blitzkriegu, i to dzięki niemu Niemcy pokonały Francję, niemal rzuciły na kolana UK i podeszli pod Moskwę, bo do końca 43 roku ich czołgi były gównianymi tankietkami, Tygrysy i Pantery weszły do masowej produkcji dopiero w 44 roku, kiedy Wehrmacht odrzucono za Don, a los Rzeszy był już przesądzony).
I nie gadaj mi tutaj jak to ci źli Anglo-Sasi rzekomo fałszują historie ok? Film nie wygląda na przekoloryzowany, to po prostu kolejne dzieło Nolana. Faktem jest, ze to ONI praktycznie wygrali tę wojnę. Ruscy bez Milionów ton dostaw od USA i UK zostali by zmasakrowani przez znacznie lepiej wyszkolony Wehrmacht, a bez drugiego fontu w 1944 mogli by zostać powstrzymani przed wdarciem się w głąb rdzennego terytorium rzeszy. Alianci rozbili trzon pancerny Wehrmachtu we Francji, dzięki czemu Sowieci podczas operacji Bargation weszli w Grupę Armii środek jak w masło, bo została pozbawiona większości czołgów które Hitler wysłał do Normandii. Co do poziomu armii, to zgadzam się ze Brytyjskie siły ekspedycyjne to była praktycznie kolonialna Policja, a nie prawdziwa armia ale po 43 roku po wygranej w Afryce szybko nadrabiali zaległości i zdobywali doświadczenie. Natomiast USA czy Ta ''byłą brytyjska kolonia'' jak z pogardą się do niej odnosisz, od 44 roku była największą światową potęgą, produkującą więcej samolotów od Rzeszy i ZSRR razem wziętych, a pod względem produkcji czołgów dorównywała ZSRR. Prowadziła doskonałą logistykę i zaopatrywała 12 milionów ludzi walczących jednoczesne na 2 krańcach świata podczas gdy Niemcy nie byli nawet w stanie dostarczać stałych zapasów Wehrmachtowi na froncie wschodnim, nie mówiąc już o tym ze ciągle używali koni do transportu owych zapasów. Może US Army na lądzie nie dorównywała Wehrmachtowi, ale ich lotnictwo, artyleria i marynarka miały pełną przewagę nad ich Niemieckimi odpowiednikami. Wojna to nie tylko walka na otwartym polu, to także logistyka, a co najważniejsze - postęp techniczny. Niemiaszki niech się cieszą ze Ruscy zdobyli berlin zanim USA miało okazje przetestować na nim bombę atomową, taki miał być bowiem jej pierwszy cel.
Tendencje do ''odwracania kota ogonem'' mają wszyscy, włącznie z Polakami. I chociaż nie neguje bohaterstwa naszych Żołnierzy, to faktem jest ze w Kampanii Wrześniowej zabiliśmy tylko ok 50tyś Niemców. W czasie wojny z ZSRR, Tyle ginęło na froncie wschodnim jednego tygodnia. Polacy mówiąc szczerze, kompletnie pokpili sprawę, co nie przeszkadza nam czasami przekoloryzować, i mijać się z prawdą w filmach o drugiej wojnie... zresztą nie tylko o drugą wojnę chodzi, to Polacy wydali takie gnioty jak Bitwa warszawska, i bitwa pod Wiedniem.
Sorry za taki długi post, ale wkurza mnie jak ktoś gada o czymś, o czym ne ma pojęcia. Zresztą jeśli naprawdę szukasz bulwersujących przekłamań historycznych, to obejrzyj sobie jak Niemcy przedstawili Polskich patriotów w ''Nasi matki, nasi ojcowie''.