Dunkierka

Dunkirk
2017
7,2 199 tys. ocen
7,2 10 1 198576
7,5 77 krytyków
Dunkierka
powrót do forum filmu Dunkierka

Odnajdują wzrokiem kuter spoczywający na piaszczystej plaży. Dochodzą do kutra. Nikt do nich nie strzela, wszelako i tak panikują, iż wróg może się chować wszędzie, choćby tuż za pobliskimi kępami traw.
Zamiast więc zbiorowym wysiłkiem natychmiast zepchnąć tę nie tak wielką jednostkę do wody, wszyscy postanawiają schować się pod pokładem kutra i poczekać kilka godzin do czasu, aż przypływ podmyje kuter i woda sama wyniesie ich na pełne morze. Nawet nie przyjdzie im przy tym do głowy by sprawdzić, czy w zbiorniku jest dość paliwa do silnika.
Zatem leżą sobie pod pokładem, starają się być cicho. Pomimo owego bycia cicho, kadłub zaczynają przebijać, wystrzeliwane w parunastusekundowych odstępach czasu kule. Jednym słowem: Anglicy (i jeden Francuz) doczekali się bliskości wroga.
Ja rozumiem, że to tak łatwo mi się teraz pisze na komputerze, że będąc samemu w ich sytuacji niekoniecznie błysnąłbym jakimś lepszym pomysłem, ale jednak . . .

Ten wróg również nie grzeszy błyskotliwością. Zamiast ostrzelać burtę całą kanonadą lub serią (zakładam, że Niemcy chwilowo nie dysponowali bronią ciężką), albo zamiast wpaść jak burza na pokład kutra, otworzyć właz, skierować lufy karabinów w dół wrzeszcząc "Halt! Hände hoch!" - wolą kryć się za wydmą i oddawać zza niej pojedyncze strzały. Ot, żołnierska logika . . . A może po prostu efekciarstwo pana Nolana?

ocenił(a) film na 9
Film_Polski

WIesz ile ton taki kuter waży?! Zepchnąć? Sprawdzać paliwo, co im by to dało skoro są na plaży, a nie w wodzie? Będąc w takim szoku i nerwach jak oni też by Ci wiele rzeczy do głowy nie przyszło. Nikt nie chciałby przeżyć to co ci żołnierze.

Szwaby nie wiedziały, że ktoś jest pod pokładem. Strzelali w jedno miejsce (ćwiczyli mierzenie do celu), jak jeden z żołnierzy powiedział "patrz, ćwiczą strzelanie"

To ostatnia rzecz do jakiej bym sie doczepiał w tym filmie.

ocenił(a) film na 8
LukeuszLFC

1 "ile ton taki kuter waży?! Zepchnąć?"
Wszelako ktoś - zapewne holenderscy marynarze, z których jeden wkrótce pojawi się na ekranie - wcześniej wyciągnął ten sam, nielekki kuter po piasku. No bo chyba nie było tak, że porzucili jednostkę na morzu, zeskoczyli z pokładu i, brnąc po płyciźnie poszli się schować gdzieś w krzakach?

2 "Sprawdzać paliwo, co im by to dało skoro są na plaży"
Zatem powiadasz, że praktyczniej jest dopiero na środku wielkiej wody przekonać się, czy paliwa wystarczy na dopłynięcie do lądu czy też nie? Ja zaś uważam, że nie całkiem głupie byłoby też sprawdzenie "na sucho", czy są w ogóle szanse uruchomienie motorka.

3 "Będąc w takim szoku i nerwach"
Chyba to jedno tłumaczy ich postępowanie.

4 Jak się już niewidoczni wrogowie wstrzelali, to zaczęła się palba o wiele intensywniejsza i już nie w jeden punkt. Moim zdaniem było to marnowanie amunicji.

ocenił(a) film na 9
Film_Polski

Byłem na tym filmie 3 razy i nie dopatrywałbym się tylu niedociągnięć w tej scenie.

1. Kuter mógł dryfować na płyciźnie (nie wiem czy dryfowanie to dobre słowo - po prostu stał na płyciźnie przy brzegu) zanim opuścili go Holendrzy

2. Im by wystarczyło, żeby wydostać się z plaży. Nie myśleli o lądzie.

4. W momencie jak padały pojedyncze strzały to pod pokładem próbowali zachować totalną ciszę. Dopiero jak jeden podszedł i oberwał w policzek/oko to zaczęto intensywniej strzelać, ale zauważ, że nie od razu, bo Niemcy (pisz po imieniu, a nie "wrogowie") też mogli nie być pewni że ktoś jest pod pokładem, badali salwami, czy spod pokładu będzie wydobywał się jakiś dźwięk. Dopiero jak zaczął się chaos i krzyki to zaczęli walić ostro. To jest dla mnie kompletnie zrozumiałe, nie wiem czego się czepiać akurat w tym.

Bardziej bym się czepiał tego idioty Holendra, który wrócił na kuter. Po kiego? "przyszedłem was ratować" - tak tak, już xD niezły bullszit

ocenił(a) film na 10
Film_Polski

1. Nikt o zdrowych zmysłach nie wciąga statku/łodzi/jachtu/kutra na plażę po piasku. Przy niezbyt dramatycznej pogodzie i piaszczystym brzegu wystarczy płynąć w stronę plaży i kuter sam się zatrzyma na piasku. W czasie przypływu Holendrzy mogli spokojnie dopłynąć tak blisko wydm, potem poziom wody opadł, a kuter został na środku plaży. Żołnierze weszli, w trakcie odpływu kuter znów był w stanie zdryfować na morze.

2. Ci żołnierze raczej tego raczej nie wiedzieli, jeśli nie wiedzieli nawet co ile godzin jest przypływ, ale uruchamianie silnika na statku 'na sucho' jest kiepskim pomysłem, te silniki są zwykle chłodzone wodą prosto z morza. Chwilę po uruchomieniu silnik pewnie by umarł. Tak więc może to lepiej, że nie sprawdzali w ten sposób :P

ocenił(a) film na 9
Woziuu

1. o tym też mówię :)