Byłem dziś na filmie. Dopiero przed połową zorientowałem się, że całość jest jakby podzielona na pewne epizody, które zmierzają ku sobie.
Ze wszystkiego najbardziej zastanawia mnie scena z kutrem i Gibsonem (nie podano, jak Francuz miał na imię, to niech będzie Gibson). Od pewnego momentu nie rozróżniałem tamtej trójki (ten z pierwszych scen, Francuz i ten, co go uratowali przed zgnieceniem na molo), ale czy on zginął na kutrze? Chodzi o kogoś, kto został jakby wciągnięty i utonął.
Dodatkowo ile mógł szybować samolot z Hardym? Leciał i leciał, zestrzelił jednego i leciał dalej.