Wizja spektakularnej zagłady Brytyjskiego Korpusu Ekspedycyjnego poprowadzona z rozmachem godnym ewakuacji polskich turystów z Hurghady po plajcie biura podróży. Nie ma w tym filmie jakiegokolwiek polotu, pasji - wszystko jest warsztatowo poprawne i nic więcej. Wszystko jest okrojone, minimalistyczne w karykaturalny wręcz sposób, emocjonalnie ledwo letnie.Skupienie się na trzech personalnych wątkach nie usprawiedliwia tego, że w tym obrazie nie ma tła. Chyba, że komuś wystarczy sześć ciężarówek i jeden Junkers. Ale co to ma wspólnego z Dunkierką?!