Film całkiem niezły, ale końcówka została tak nafaszerowana patosem, że popsuła przyjemność z oglądania. To jest główny minus tego filmu. Jest też sporo pozytywnych rzeczy. Zdjęcia, emocje. Brawa. Nolan pokusił się o bardzo ciekawy zabieg tj. niepokazywanie Niemców. Widzimy głównie niemieckie samoloty, a sami żołnierze pojawiają się pod koniec filmu.
dokładnie, film dobrze się ogląda bo technicznie to majstersztyk plus jak zwykle świetna muzyka Zimmera (momentami podobna do tej z Blade Runnera 2049) ale końcówka to już nie na moje nerwy :)
Końcówka filmu to znaczy wtedy jak chłopaki wracają do domu i czytają "o sobie" gazetę w pociągu? Jeżeli o tą scenę Ci chodzi, to ja ją odebrałam jako bardzo gorzką. Tzn, dostaliśmy czystą propagandę sukcesu. W gazetach rozpisywali się o czymś, czego nikt z pismaków nie doświadczył, a to co faktycznie się tam działo nikogo naprawdę nie interesowało. A chłopaki czytali o sławie i chwale, a tak naprawdę przeżywali tam taki strach, że co poniektórzy zapomnieli o ludzkich odruchach byle tylko przeżyć. Dlatego postać grana przez Stylesa przy czytaniu gazety przez Tommy'ego cały czas powtarzał "już nie mogę tego słuchać", czy coś takiego. Tommy też nie wydawał się być zadowolony z reakcji mediów. Po prostu media wykorzystały ich historię w celach propagandowych, a o to jak tam naprawdę było, nikt ich nie pytał.