Nie tak to miało być, szkoda. Do połowy "Dunkierka" jest bardzo dobra, niestety później nie dzieje się nic nowego, narasta wrażenie zapętlenia.
Pod koniec Kenneth Branagh wręcz irytuje tym przypatrywaniem się nieboskłonowi.
Dziwna sprawa, z jednej strony raczej ten film trzeba zobaczyć, a z drugiej jest niewystarczająco dobry.