To film, który na pewno nie spodoba się wszystkim. Ale na mnie zrobił niesamowite wrażenie. Szczątkowe dialogi, zero romansu, brak wzniosłych amerykańskich scen pełnych patosu, nie ma kapitana ameryki, nie ma mnóstwa efektów specjalnych, nie ma walających się kończyn i biegających po plaży nie do końca ubranych pielęgniarek. Za to jest moc pięknych zdjęć, jest niesamowita muzyka, świetne udźwiękowienie, ten film to wręcz majstersztyk pod tym względem. Historie niby nie głębokie, niby nie porywające, a człowiek siedzi wbity w fotel. I wiem, że są rzeczy, których można się czepiać, ale całość jest po prostu zniewalająca.