Film miał pokazać co działo się w najważniejszych momentach w Dunkierce. Prosty obraz bez romansów, patosu i zbędnych pobocznych wątków. Jak dla mnie Nolan spisał się świetnie.
Jedna sprawa mnie nurtuje.
Czy w kutrze topi się nic nie mówiący żołnierz z Francji ?
Dobrze nie pamiętam, ale jeśli tak, byłaby to analogia i przytyk w stronę Anglików (?)