Prof. Nolan powraca. Oby historia, którą tym razem opisuje nie okazała się pełną wodolejstwa pustką. Interstelar tylko ze względu na dość specyficzny temat i udane przyjrzenie się człowiekowi był dobry. Niestety inne jego filmy to profesorskie dyrdymały, które nie są ani solidną fantastyką ani filozoficznym traktatem a ubrannymi w garnitur i białą koszulę wywodami do popcornu.