Nie nam jest wszystko obojętne tylko tobie.To różnica.Jesteś wychowany na typowych amerykańskich filmach propagandowych stąd Dunkierka ci nie podeszła.Nolan jest na tyle niezależny ,że może chadzać własnymi ścieżkami.Nie każdemu to się podoba.

Niestety nie mogę sie z tobą zgodzić. Taki np Łowca Jeleni nie jest typowym filmem wojennym a jest 10/10 i ukazuje obraz wojny w bardzo dobry sposób.

Na Dunkierce nie było w ogole poczucia że ci ludzie sa zagrożeni. Kilka razy padły strzały 2 razy przeleciał samolo. Koniec - wszyscy dalej sobie stali jakby nigdy nic.
Dla kogoś kto nie zna historii to film praktycznie nie do ogarnięcia - w ogole nie wyjaśnione co, jak po co i dlaczego sie tam znaleźli - nie mówie że ja tego nie wiem ale są takie osoby.
Niemcy w ogole nie pokazani, w ogole nie wymienieni - jest jakiś wróg ale w sumie jakby go nie było - nic sie nie dzieje.
Ten film dało się zrelizować naprawdę na masę sposóbów ale Nolan wybrał najmniej odpowiedni.
Gdyby nie mistrzowskie kadry i walka powietrzna ukazana w stopniu mistrzowskim to film zasługiwałby na ocenę 1/10.

Bohaterowie bezimienni to i wrog - Nolan tak chcial. Problem w tym, ze rzeczywiscie emocje jak na grzybach.

No właśnie! ja nie mówie że nie można tak czegoś robić. Można ale trzeba wiedzieć kiedy i jak a tutaj zrobiono to zwyczajnie źle. I podpisuje sie pod tym - emocje jak na grzybach